Filmowo-serialowe podsumowanie roku 2021 - najlepsze rzeczy które widziałem - fsm - 2 stycznia 2022

Filmowo-serialowe podsumowanie roku 2021 - najlepsze rzeczy, które widziałem

Rok 2021 się skończył. Kina miały się lepiej, niż w 2020 (box office zaliczył kilka rekordów), ale nadal więcej rzeczy ludzie oglądali w domach, na VOD. Przez "ludzie" mam na myśli siebie. Ja obejrzałem więcej rzeczy w domu, niż w kinie. Moje drugie (po tym muzycznym) podsumowanie roku będzie więc wybrakowane, bo bardzo wielu rzeczy nie dałem rady zobaczyć - najbardziej żałuję braku seansu filmu Na rauszu, ale to zamierzam nadrobić niedługo, bo produkcja od jakiegoś czasu jest dostępna na platformie Chili. Tymczasem...

Generalnie dominowała jednak rozrywka popcornowa - zapraszam zatem na filmowo-serialowe podsumowanie roku 2021, w którym oferuję 10 najfajniejszych filmów i 5 najfajniejszych nowych seriali. Niekoniecznie są to rzeczy naj-najlepsze, ale sprawiły mi najwięcej frajdy z tego lub innego powodu. Ułożenie tytułów jest chronologiczne, obowiązują daty premier w Polsce.

FILMY

Palm Springs

Wariacja na temat Dnia świstaka. Bardzo zabawne i całkiem mądre spojrzenie na miłość. No i Andy Samberg w doskonałej formie. Warto. Na rozluźnienie.

Liga Sprawiedliwości Zacka Snydera

Nie tyle sam film jest super (choć jest wyraźnie lepszy od wersji kinowej i potrafi dać dużo frajdy), ale zjawisko wskrzeszenia i przerobienia projektu, który wielu skazało na porażkę, jest super.

Mitchellowie kontra maszyny

Animacja w nowym stylu Sony, gdzie łączonych jest sporo różnych technik, co zapoczątkował wspaniały Spider-Man: Uniwersum. Mitchellowie zaś to bardzo zabawna, zaskakująco mądra i piekielnie satysfakcjonująca filmowa przygoda dla każdego.

Ciche miejsce 2

Sequel lepszy od oryginału? Miejscami - tak! Pomysł na kontynuację wiele udanego horroru o tym, że trzeba być cicho, bo kosmici, okazał się na tyle nośny, że jeste bardzo ciekawy, dokąd zabierze nas zapowiedziana już "trójka".

Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni

Po takiej sobie Czarnej wdowie tegoroczny kinowy Marvel wyglądał średnio, a zapowiedzi tego filmu nie były w stanie mnie odpowiednio nakręcić. Gotowy produkt okazał się świetną przygodą, która może istnieć jako osobny byt, ale jednocześnie w ciekawy sposób rozbudowuje MCU.

Świnia

Nieoczywisty, melancholijny, precyzyjnie podzielony na trzy akty film, który pokazuje światu, że Nicolas Cage to nadal kawał świetnego aktora. Można się zadumać, można się wzruszyć. Ładne, małe kino.

Diuna

Długo czekaliśmy na nową Diunę. Na szczęście było warto, a Denis Villeneuve dostarczył kolejny zacny film swojego autorstwa. Monumentalne, prześliczne, epickie, poważne, dobre sci-fi na podstawie prawdziwego klasyka. Dawać mi "part 2"!

Zemsta rewolwerowca

Oto bardzo stylowy debiut, który świat poznał głównie dzięki Netfliksowi. Czarny western bazujący na prawdziwych postaciach, powykrzywianych w stylu filmów Tarantino. Bawiłem się bardzo dobrze.

To była ręka Boga

Paolo Sorrentino opowiada o sobie w swoim stylu. Cudny klimat Włoch w latach 80-tych, barwne postacie, zabawne dialogi, wybuchowa mieszanka młodości, nadziei, planów, tragedii, miłości, marzeń. Relaksujące.

Spider-Man: Bez drogi do domu

Tu moje nadzieje były ogromne. I zostały spełnione. Trzeci "pajączek" w ramach MCU to idealne zwieńczenie drogi Toma Hollanda jako Spider-Mana i jeden z najlepszych filmów w tym uniwersum. Wycieki i spoilery tylko podkręciły ekscytację, a gotowe dzieło okazało się jeszcze lepsze.

SERIALE

WandaVision

Pierwszy i najlepszy z marvelowych seriali stworzonych dla platformy Disney+. Dużo niewiadomych, oryginalna formuła, tajemnice, efekciarstwo. Niemal wszystko się tu udało i nawet świetny Loki nie powielił u mnie tego samego poziomu ekscytacji.

Niezwyciężony

Odważny, krwawy, dorosły i prze-ciekawy animowany serial o superherosach. Komiksu nie znam, ale patrząc na jakość produkcji Amazona, nie muszę się tego wstydzić. Bo ten ruchomy Niezwyciężony jest super!

Mare z Easttown

Dawno nie widziałem dobrego serialu z cyklu "kto zabił". Doskonała Kate Winset przeprowadziła mnie przez kilka odcinków tej tajemnicy, która doczekała się bardzo satysfakcjonującego finału.

Biały Lotos

Satyra na bogaczy. Nie jest to nic nowego, ale te 7 odcinków tworzących zamkniętą całość, miało w sobie jakąś taką magię przyciągania, że produkcja HBO wyróżnia się na tle tegorocznych seriali.

Nocna msza

Klimat żywcem wyjęty z powieści Stephena Kinga realizowany przez wielce utalentowanego twórcę Nawiedzonego domu na wzgorzu. Netflix doczekał się kolejnej, zacnej, mrocznej historii.

Tyle ode mnie, dziękuję i kłaniam się.

fsm
2 stycznia 2022 - 16:21