Moja kariera w FIFA 12: wyniki klasówki - Brucevsky - 1 kwietnia 2012

Moja kariera w FIFA 12: wyniki klasówki

Tryb kariery w FIFA12 potrafi wciągnąć i zaoferować niesamowitą zabawę. Postanowiłem połączyć swoje pasje i relacjonować Wam na bieżąco swoje postępy w grze. Przy okazji jest szansa, aby podyskutować o piłce i produkcji EA Sports.

W nieco krótszym niż zwykle poście podsumowanie sezonu, trochę rozważań o kadrze i dalsza część quizu (wyniki i kolejne transferowe zagadki).

Zakończyliśmy sezon w drugiej połowie tabeli, ale z dala od strefy spadkowej. Po tych ponad 40 potyczkach z czołowymi ekipami Francjiwiemy, że potrzebujemy kilku zawodników z OVR ponad 70, bo tylko tacy w tym momencie mogą powstrzymywać rywali. Na razie nie liczymy, że zatrzymamy gwiazdy PSG czy Marsylii, ale naszym celem jest dobić do poziomu Lorient i Sochaux. Jeśli tego nie zrobimy to kolejny sezon będzie ciężki. A zarząd oczekuje, że zajmiemy pozycję w środku stawki.

Bramkarze:

Sporo się zmieniło w przeciągu naszego pierwszego sezonu w Ligue 1 na tej pozycji. Trudna sytuacja finansowa i wymagania Smitha postawiły nas pod ścianą i byliśmy zmuszeni oddać go do Lazio. Na szczęście już wcześniej dawaliśmy sporadyczne okazje nowemu nabytkowi, Riedmullerowi, który wykazywał duże chęci rozwoju. W połowie rozgrywek Niemiec został naszą „jedynką” i stanął przed trudnym zadaniem. Nie zawiódł. Mimo nie najwyższych umiejętności bronił pewnie i skutecznie. Kilka razy można było pomyśleć, że strzał z dystansu był do obrony, ale to mógł puścić i Smith. W ciągu kilku miesięcy zyskał kilka punktów w ważnych statystykach, więc jeśli będzie się wciąż tak rozwijał to może zostać z nami na dłużej.

Obrona:

Niestety w tej formacji już tak dobrze nie było. Szybko okazało się, że spora część drużyn dysponuje przynajmniej jednym klasowym napastnikiem, a różnica około 10-15 punktów OVR nie sprzyjała naszym stoperom. Sytuacja poprawiła się trochę po przyjściu Yagudina, który jednak ma jeszcze kilka słabych punktów i taki Luis Suarez dość boleśnie potrafił nam je wskazać. Strandberg grał w porządku, ale nie był tak silnym punktem jak Gentiletti w Ligue 2. Wspomniany Argentyńczyk musiał szybko pogodzić się z rolą rezerwowego, choć gdy grał to wciąż niemal bezbłędnie. Więcej szans dostał młodszy Echaide, który jednak miał kilka wpadek, a i rozczarował, bo w ogóle się nie rozwinął. Niemal wszyscy defensorzy zatrzymali się w rozwoju, a pojedyncze punkty u Park Sang Jina i Zuiverloona niewiele tutaj zmieniają. Jeśli w ciągu kolejnych miesięcy nic się tutaj nie zmieni to nastąpi sporo zmian w naszej formacji obronnej. Zagrożeni są głównie Echaide i Strandberg.

Rozwój Ondreja Forta w ciągu całego sezonu

Pomoc:

Przed sezonem założyliśmy sobie, że ten rok pozwoli nam ustalić, który z solidnych pomocników z Ligue 2 nadaje się do walki w wyższej lidze. Przez to też często cierpieliśmy w środku pola, bo słabsi o kilka-kilkanaście punktów OVR pomocnicy łatwo oddawali inicjatywę lepszym rywalom. Nawet niezły już jak na ten poziom Grange często pozostawał w cieniu. Seok Min sporo czasu spędził na leczeniu, Baby na bieganiu za piłką, Kashi na jeszcze bardziej pasywnej grze niż wczesniej, a Dani Castellano na próbach konstruowania czegokolwiek. Nie mający za wiele wsparcia Fran Rico też sporadycznie zachwycał, ale może to był tylko brak wsparcia. Na domiar złego, jedynie Baby poczynił jakieś sensowne postępy. W letnim oknie na pewno w tej formacji zmieni się sporo.

Atak:

Wbrew pozorom nasza ofensywa robiła co mogła. Dupuis znowu był najskuteczniejszy, choć wyraźnie widać, że teraz częściej gra w stylu Inzaghiego, niż Cristiano Ronaldo. To nie on tworzy sobie akcje, a najczęściej wykańcza je, będąc w odpowiednim miejscu w odpowiednim czasie. Z wyzwaniem nie radzą sobie na razie wychowankowie, Fort i Petrakov, ale stabilny rozwój obu dobrze wróży na przyszłość. Z ich trudnej sytuacji korzystają inni. W tym roku wyróżnili się Lekić i Aleksić. Pierwszy na początku sezonu kilkukrotnie ratował nam skórę efektownymi bramkami, drugi przebudził się nieco później i szarpał na skrzydle tak jak od niego od początku oczekiwaliśmy. Radosny obrazek burzy tylko występ Llorente, który był zbyt wolny i toporny, aby w ogóle zrobić sobie miejsce do strzału, więc praktycznie nie mogliśmy zobaczyć w akcji jego siły i techniki. Spory zawód i Hiszpan na pewno wyląduje na liście transferowej.  

Rozwój Dimitriego Petrakova przez cały sezon

Quiz

Trafialiście blisko w typowaniu naszego miejsca na koniec sezonu, ale idealnym strzałem popisał się tylko Hanys94.  Ze strzelcami było trudniej, choć znowu nie zawiódł mnie i was Dupuis. Rozczarował za to Llorente, którego wielu typowało do zdecydowanie lepszego osiągnięcia. Hiszpan jednak trafił tylko dwa razy i wylądował daleko za czołową trójką.

Aktualna klasyfikacja typerów wygląda tak:

1.    Youghurt - 17 pkt
2.    Pyzior  - 16
3.    Nietoperzbg - 15
4.    Hanys94 - 13
5.    Darth Father - 10
- damiaszg - 10
7. niezny_95 - 9
8. SłowedGiant041 – 3
9. Mikemi5 – 2 pkt

Dla chętnych do kontynuowania zabawy przygotowałem  kolejną część konkursu związaną z letnimi transferami. Tym razem trochę mniejszą, bo skupiłem się tylko na ważniejszych i bardziej znanych nabytkach. Pierwsza osoba, która poda nazwisko otrzyma 3 punkty. Mam już też pomysł na nieco inną formę quizu w kolejnych odcinkach, trzymajcie rękę na pulsie.

Mam 26 lat.
Nazywają mnie „Małym Księciem”
Spędziłem kilka sezonów w lidze MLS na początku swojej kariery, po czym przeniosłem się do Europy.
Z reprezentacją U-20 grałem na mistrzostwach w Holandii w 2005 roku.
Wystąpiłem na ostatnim mundialu, moja drużyna nie wyszła z grupy, bo okazała się gorsza od ekip z Europy i Ameryki Południowej.

Jestem bramkarzem, urodziłem się w Limie.
Karierę zaczynałem w 2000 roku, w swoim pierwszym klubie rozegrałem prawie 150 meczów.
W 2010 roku trafiłem do Francji, ale nie zdołałem się przebić i wróciłem na wypożyczenie do pierwszego klubu.
W reprezentacji Peru zagrałem 16 spotkań, zadebiutowałem w niej w 2008 roku.
Brałem udział w Copa America w 2011 roku.

Jestem 20-letnim talentem z Norwegii.
Gram w reprezentacji U-21 na pozycji napastnika.
Ostatni sezon ligowy zakończyłem z drużyną w pierwszej piątce.
Po raz ostatni mój klub był mistrzem kraju w latach 50. XX wieku.

Jestem weteranem z Danii
Grałem już w Niemczech, Hiszpanii, Anglii, Włoszech i Francji
Teraz reprezentuję barwy beniaminka
W reprezentacji zagrałem ponad 80 meczów
Byłem na Euro 2004 i "dałem się zapamiętać"

Brucevsky
1 kwietnia 2012 - 18:12