Krótko i na temat | XXX | Z gier się nie wyrasta! - RazielGP - 17 sierpnia 2013

Krótko i na temat | XXX | Z gier się nie wyrasta!

Adam Jensen również przeżywał growy kryzys

Po wieloletnim graniu przychodzi czas, gdy odechciewa się nam uruchamiać elektroniczne tytuły. Wiele osób twierdzi, że fakt ten jest powiązany z wiekiem człowieka. Czy słusznie? Ja osobiście mam odmienne zdanie na ten temat i postaram się przedstawić swój punkt widzenia w tej sprawie.

Przede wszystkim należy zbadać sprawę jasno i dobitnie. Sam zacząłem o tym myśleć, gdy gry przestały mnie rajcować. Szukałem przyczyn takiego stanu rzeczy i dopiero po dłuższym czasie doszedłem do pewnych wniosków. Uruchamiałem różne produkcje. Starsze, nowsze, po krótszej, bądź dłuższej przerwie. W międzyczasie znajdowałem inne zainteresowania, co jednocześnie wiązało się z ograniczeniem czasu dla elektronicznej rozrywki. I jest to jeden z głównych powodów, dlaczego poświęcałem temu zainteresowaniu znacznie mniej swojego cennego czasu.

Czasem warto wrócić do starych, kultowych produkcji, o czym przekonał się sam Tommy Vercetti

Pierwotnie faktycznie może się wydawać, że człowieka ten typ zabawy może nie bawić ze względu na ilość minionych wiosen. Starszy gracz może czuć się znudzony, a już z pewnością jest bardziej wymagający niż  ten młodszy, któremu wiele do szczęścia nie potrzeba. Jakby nie patrzeć, to inaczej patrzy się na świat, także i ten wirtualny. Sam po sobie widzę, czego generalnie potrzebuję i często załamuję ręce widząc w jakim kierunku idzie cały gaming. Rozdrabnianie tytułów na kawałki, wprowadzanie na siłę sieciowe społeczności, czy o zgrozo wtórne, masowe i bezsensowne klepanie tych samych serii. To oczywiście wierzchołek góry lodowej, ale cóż, taki jest biznes, a ja nie boję się wyrażać swojego zdania na ten niewygodny dla wielu producentów oraz wydawców temat.

Czasem przyczyna leży gdzie indziej. Po prostu przychodzi czas, gdy trzeba od czegoś odsapnąć i zająć się czymś innym. W końcu ileż można robić jedno i to samo? W tym przypadku siedzieć przed komputerem oraz grać w gry. Dopiero po pewnych czasie, zauważyłem że brakuje mi tej niczym nieskrępowanej rozrywki. Wówczas wtedy poczułem się jak nienasycone dziecko i bawiłem tak jak za dawnych czasów. I takie zastosowanie polecam każdemu, kto przeżywa growy kryzys w swoim życiu. Jak zatem widać, nie warto męczyć tego samego tematu. Należy wówczas zrobić przerwę, a wtedy zabawa związana z elektroniczną rozrywką ponownie nabierze blasku.

Zmęczenie materiału? Ezio Auditore wie o tym najlepiej

Biorąc powyższe czynniki nie zgadzam sie z opinią, że z gier się w pewnym wieku wyrasta. To nie tu tkwi problem, mimo że początkowo tak może się wydawać. Jednak, jeśli zastanowimy się nad tym aspektem głębiej, dochodzimy do wniosku, że powodów może być znacznie więcej. I co ciekawsze, wcale nie muszą mieć cokolwiek wspólnego z naszym wiekiem.

Polub, zaćwierkaj lub wykop Raziela oraz jego wpisy, jeśli przypadły ci do gustu. Z góry dziękuję za klik.

RazielGP
17 sierpnia 2013 - 12:20