Moja kariera w FIFA14 #23: Gwiazdor z wypożyczenia - Brucevsky - 26 kwietnia 2014

Moja kariera w FIFA14 #23: Gwiazdor z wypożyczenia

Rok po zakończeniu kariery w FIFA12 wracam do świata produkcji EA Sports. Poznając zmieniony tryb kariery, odkrywam smaczki i błędy nowej odsłony słynnej serii. Przy okazji zachęcam do dyskusji o zmianach, wadach, zaletach, talentach, formacjach, drużynach i sukcesach.  

0:3 z Lazio Rzym. Pierwszy sparing, nieoficjalny debiut kilku nowych nabytków, wypadł tak blado, że nawet nie wiedziałem, jak później ukryć zażenowanie na konferencji prasowej. Moe totalnie pogubił się w linii obrony i sprezentował dwie bramki rywalom, de Jesus w ataku pełnił rolę podawacza piłek, a Brugman czy Trebel nie zaprezentowali niczego, czego nie potrafiliby Llorente i Kavanagh. Oczywiście to był pierwszy mecz, początek zgrywania się nowej drużyny, więc nie należało wyciągać pochopnych wniosków, ale każdy wie, jak ważne jest pierwsze wrażenie.

Kibice byli rozczarowani, zarząd wyraźnie zaniepokojony, a piłkarze niechętni rozmawiać na temat porażki. Na szczęście już pięć dni później mieliśmy zaplanowany kolejny sparing, pojawiała się szansa na rehabilitację. Pomieszałem trochę w wyjściowej jedenastce i dałem pograć części nowych i kilku starym piłkarzom. Efekt był dużo lepszy, a najlepiej w całej tej niełatwej sytuacji odnalazł się … ściągnięty na ostatnią chwilę w ramach wypożyczenia Novothny. Trzeci, też skromnie wygrany sparing potwierdził tylko, że Węgier ma ogromny potencjał i już w tak młodym wieku niemałe umiejętności. 69 OVR nie kłamie, to już zawodnik pokroju ściągniętego z Charleroi dużo bardziej doświadczonego i ogranego Polleta. Jego obecna wartość to już 1,5 miliona euro, a przecież uzgodniliśmy z Napoli, że po roku będziemy mogli ściągnąć go na stałe za połowę tej kwoty. Strzał w dziesiątkę?

O beznadziejnym występie z Lazio nikt już nie pamiętał kilka tygodni później, gdy po czterech kolejkach byliśmy w czołówce Primera Division bez nawet jednej porażki na koncie. Nie wiem, czy bardziej zaskoczyły mnie dobre wyniki, czy gra niektórych piłkarzy. Niespodziewanie to Novothny zaczął wyrastać na naszego czołowego snajpera, a na prawym skrzydle rządzić i regularnie asystować … Sarota. Wychowanek z Australii był w takim gazie, że musiałem wysłać na ławkę Sepulvedę, jakby nie patrzeć lidera linii pomocy w dwóch ostatnich sezonach. Chilijczyk nie był w łatwej sytuacji. Starszy od Saroty o kilka lat, a w punktach OVR wyprzedzał go tylko o cztery oczka.  Ta różnica zdawała się do tego regularnie maleć. Nie mogło dziwić, że w tej sytuacji dotychczasowy gwiazdor zaczynał czuć się w Katalonii coraz mniej komfortowo.

Ja natomiast nie miałem powodów do narzekań. Dobre wyniki w klubie postanowiłem przekuć na grunt reprezentacji, a akurat pojawiała się ku temu szansa, bo startowały eliminacje do kolejnego mundialu. Los kolejny raz nie okazał się zbyt łaskawy i rzucił Walię przeciwko trudnym rywalom, Francji, Szwecji, Czechom czy Rumunii. Awans trzeba będzie wyszarpać, a zadanie to po kiepskim Euro na pewno łatwe nie będzie.

Na początek do Cardiff zawitali piłkarze Pavla Vrby. Od razu czekał nas więc jeden z najważniejszych meczów kwalifikacji, starcie z jednym z głównych konkurentów do miejsca za plecami faworyzowanej Francji. Po nieudanych mistrzostwach Europy powinienem przewietrzyć kadrę, co nie? – pytałem na zgrupowaniu swojego asystenta – ludziom nie spodoba się, że znowu grają ci sami piłkarze, autorzy tamtego niepowodzenia. Miałem rację to mówiąc, bo już wkrótce w mediach zaczęła się nagonka, powątpiewania, prześmiewcze felietony. Brylował w nich zwłaszcza reporter „Welsh Football Magazine”, Devon Fraser. Brucevsky nie ma pomysłu na tę kadrę, traktuje pracę w Walii jako trampolinę, by w końcu dostać szansę poprowadzenia lepszej jedenastki i zrealizowania jakiegoś swojego marzenia. Każdy normalny selekcjoner po takim występie jak na Euro 2016 odmłodziłby drużynę i popracował nad nową formacją. Każdy, ale nie Brucevsky. Każdy normalny – pisał na łamach tygodnika.

Trzeba było dać mu po głowie, najlepiej dobrym występem. Zdrowy Bale dawał mi już powody do optymizmu. Czesi przyjechali jednak do Cardiff, by zabrać do domu trzy oczka. Zapowiadał się trudny mecz i taki w rzeczywistości był. Kibice nie byli zachwyceni naszą grą, ale nie mieli powodów do marudzenia, bo wygraliśmy 2:1. Błysnął Bradshaw, który coraz lepiej czuł się w roli podstawowego snajpera drużyny narodowej. Cieszę się, że dostałem szansę i mogę grać u boku takich zawodników, jak Ramsey i Bale – deklarował potem w wywiadach młody snajper. Z Ramseyem to ty akurat za często nie pograsz – mógłbym podrzucić, dając wyraz swojemu niezadowoleniu z postawy piłkarza Arsenalu, ale przecież nie na tym polega praca trenera.

Z Rumunią daliśmy za to cztery dni później wyraźny sygnał, że Walia walczy o awans. 4:0 w Bukareszcie po genialnym występie Bradshawa i przy kolejnych remisach Francji i Szkocji dało nam niespodziewanie komfortową sytuację w grupie na starcie rozgrywek. Może nie miałem zaplecza, jak czołowe drużyny Starego Kontynentu, ale piętnastu-szesnastu solidnych zawodników w kadrze jednak było. Szanse na wygranie wielkiego turnieju z taką paczką na pewno nie były więc czystym science-fiction…

Quiz:

Czternasta runda przyniosła zmianę lidera, Krasoslawa wyprzedził regularnie punktujący pyzior. W stawce pojawił się też nowy zawodnik Bitten Apple, tym samym zwiększając liczbę uczestników do ośmiu. Co przyniesie kolejny etap zmagań? Dajcie też znać, jak zapatrujecie się na kolejne rundy konkursu i do kiedy chcielibyście by trwał.

Klasyfikacja generalna po trzynastu rundach:
1.  pyzior 85 pkt   
2. Krasoslaw 75 pkt
3. damiaszg 37 pkt
4. Krycherrr 11 pkt
5. footballdream 8 pkt
6. legia2396 6 pkt
7. Kruk 5 pkt
8. Bitten Apple 2pkt

Piętnasta runda pytań:

1.  Sponsorem tytularnym jednego z angielskich stadionów jest słynny producent opon. O jaką firmę chodzi? (2 pkt) Jaka drużyna gra na tym obiekcie? (2 pkt)

2.  Jak nazywa się najskuteczniejszy piłkarz w historii Ligue 1? (2 pkt)


3. Jak nazywa się piłkarz na zdjęciu? (2 pkt) Jakiej drużynie jako ostatniej zdołał strzelić dwa gole na jej obiekcie? (2 pkt)



4.  Jeden z ostatnich finalistów Pucharu Turcji gra obecnie w drugiej lidze. Jak nazywa się ten zespół? (2 pkt)  Ilu zagranicznych piłkarzy, którzy w przeszłości sięgnęli po mistrzowskie tytuły z innymi zespołami, gra obecnie w jego kadrze? (3 pkt)

Brucevsky
26 kwietnia 2014 - 16:09