Nadchodzi Ghost Recon Wildlands - Duchy nabierają kształtów - DM - 7 stycznia 2017

Nadchodzi Ghost Recon Wildlands - Duchy nabierają kształtów

Powoli staje się tradycją to, że w okolicach Międzynarodowego Dnia Kobiet, studio Ubisoft wydaje strzelaninę sygnowaną nazwiskiem Toma Clancy. Po zeszłorocznym The Division, już za parę tygodni wcielimy się w tytułowe Duchy, w najnowszej odsłonie znanego cyklu Ghost Recon. Im bliżej premiery, tym twórcy zdradzają coraz więcej szczegółów na temat swojego projektu.


O tym, że będzie to największy sandboks Ubisoftu, odtwarzający krajobrazy Boliwii, w której zmierzymy się z narkotykowym bossem i jego kartelem w opcjonalnym, czteroosobowym coopie pisałem już w poprzednim artykule, prawie rok temu. W międzyczasie pojawiło się kilka nagrań z przykładowej misji, rodzących niestety pewne obawy. Najmniejsze z nich to oprawa graficzna, mocno odstająca od tego, co widzieliśmy choćby w The Division, głównie pod kątem animacji poruszania się, ale to można jeszcze zrzucić na niedomagania wczesnej wersji alfa. Bardziej niepokojąca była sama rozgrywka w kooperacji, która zdaje się będzie polegać tylko i wyłącznie na towarzyskim aspekcie, ze względu na brak podziału na klasy postaci.

nowością w Ghost Recon Wildlands jest „starzenie się” broni wraz z upływem czasu

Przykładowe misje, w których każdy z graczy szedł z takim samym zestawem uzbrojenia i gadżetów, odpalał równocześnie te same drony, wskazuje na to, że przykładowo taktyczne wsparcie snajpera z daleka lub strzelca z KM stawiającym ogień zaporowy, będzie zależało tylko od samej ekipy. Jeśli grupa postawi na zróżnicowane role w oddziale i podejdzie jako tako taktycznie - będzie to możliwe, jeśli jednak zdecyduje o frontalnym ataku w stylu Rambo, z chaotycznym bieganiem i strzelaniem  - też nie będzie problemu. Autorzy wskazują tu na dowolność w przechodzeniu misji, akcentując raczej różnice pomiędzy skrytym, skradankowym stylem pod osłoną nocy, a otwartą strzelaniną w środku dnia, ale mam obawy, że możliwość zwykłego „przebiegnięcia” przez misje może trochę zepsuć klimat - tu jednak można sporo uratować odpowiednim poziomem trudności, wykluczającym radosne hasanie wśród wrogów.

Taktyczny podział ról zobaczymy za to grając samotnie. Przy tworzeniu naszej postaci będziemy mieli sporą dowolność, podobną do The Division, wybierając płeć i predefiniowaną twarz swojego Ducha oraz spory wachlarz strojów - od cywilnych ciuchów prywatnego najemnika, do militarnego wyposażenia komandosa - i uzbrojenia. Nasi wirtualni towarzysze natomiast to zawsze te same, specjalnie wykreowane postacie. Spotkamy Anthony Perrymana, ksywa Nomad, używającego karabinu wsparcia, Doma Moretta, ksywa Holt, odpowiedzialnego za wywiad, szturmowca Rubio Delgado, ksywa Midas, i snajpera Coraya Warda, ksywa Weaver. Każdy z nich ma swój własny charakter i wykreowaną przeszłość, podobnie zresztą jak kluczowe postacie po stronie wroga. Kontrolę nad towarzyszącymi nam Duchami ma ułatwić intuicyjne kółko rozkazów.

Nowy Ghost Recon to wymarzona platforma reklamowa - tu mamy choćby okulary firmy Oakley - Straight Jacket

Główny wątek fabularny, a więc osłabianie i końcowe rozbicie kartelu, będzie polegało na wykonaniu ponad 100 misji fabularnych, podzielonych na cztery grupy: wpływy, produkcja, ochrona i przemyt. Za każdą z tych gałęzi kryje się jeden mini boss i dopiero rozprawienie się z tą czwórką otworzy nam drogę do wyeliminowania głównego szefa kartelu. Mamy mieć pełną dowolność w kolejności podchodzenia do misji fabularnych, a na dodatek czekają nas jeszcze zadania poboczne, związane z lokalnym oddziałem rebeliantów. Wspomagając ich, będziemy mogli zapewnić sobie posiłki w czasie wykonywania misji fabularnych.

El Yayo odpowiedzialny jest za produkcję narkotyków.

W likwidacji boliwijskich narcos pomoże nam ponad 50 rodzajów broni, które będziemy mogli modyfikować w trybie rusznikarza, dodając lub demontując ponad 100 przeróżnych gadżetów oraz zmieniając malowanie. Nextgenową nowością w Ghost Recon Wildlands jest „starzenie się” broni wraz z upływem czasu! Pomalowany w pustynny kamuflaż karabin będzie stopniowo wycierał się i nabierał rys, wyglądając na mocno wyeksploatowany. Możliwości modyfikacji nie wyglądają tak dobrze, jak w Escape from Tarkov, ale i tak cieszy spora ilość licencjonowanych produktów znanych producentów osprzętu do broni. Oprócz tego do dyspozycji będzie spora ilość dodatkowego wyposażenia - granatów, dronów, materiałów wybuchowych, aż po wszelkiej maści grywalne pojazdy: motocykle, terenówki, łodzie, samoloty i helikoptery.

Karabinek prosto z magazynu i "battleworn" - sterany w boju
"Używany" pistolet M9

Ghost Recon Wildlands szykuje się na dość odważną mieszankę zręcznościowej strzelaniny z sandboksem - taką konsolową Operation Flashpoint współczesnych czasów. Cieszy ogromna dowolność w przeprowadzaniu misji, ale ogrom świata budzi jednocześnie niepokój. Ponad 100 misji fabularnych to ogromne wyzwanie, by każda z nich oferowała coś fajnego. Tu istnieje bardzo duże niebezpieczeństwo, że dostaniemy po prostu 5-7 schematów, powtarzających się w różnych lokacjach na mapie - odbij więźniów w magazynie, odbij więźniów w górskim obozie itd.  Szkoda też, że nie ma podziału na klasy, co dodałoby grze bardziej taktycznego charakteru i wymusiło większą współpracę w trybie kooperacji.

Powraca tryb "Rusznikarza"

Sporo informacji o mechanice rozgrywki ujawnią nadchodzące testy beta, najpewniej w ciągu najbliższych 4-5 tygodni, ale o jakości fabuły i powtarzalności zadań przekonamy się dopiero w pełnej wersji. Chciałbym  zobaczyć w grze również jakiś kreator misji, pozwalający wykorzystać tak duży świat po skończeniu fabuły, głównie w trybie kooperacji, ale o tym jak na razie cisza. Ghost Recon Wildlands na pewno sprawdzi się jako swoisty symulator figurki G.I. Joe, którą możemy stroić, uzbrajać według własnego widzimisię i zabierać w wirtualny teren, by strzelać i wysadzać co tylko chcemy - oby był również zapadającą w pamięć historią z satysfakcjonującą mechaniką rozgrywki i modelem jazdy. Nie wiem ile z tego się uda, ale jeszcze przed premierą daję nowej produkcji Ubisoftu kredyt zaufania - za samo odejście od fatalnego settingu cyborgów przyszłości z ostatnich odsłon Future Solider i GR Online i powrót do bardziej swojskich klimatów!

Najnowszy zwiastun Live Action!

DM
7 stycznia 2017 - 14:53