Lekko Stronniczy wrócili a ja namawiam do przeczytania ich książki. - hongi - 10 października 2019

Lekko Stronniczy wrócili, a ja namawiam do przeczytania ich książki.

Według mojego skromnego zdania pogram Lekko Stronniczy Włodka Markowicza i Karola Paciorka jest programem o wszystkim i niczym. Dlaczego taki wniosek? Gdyż poświęciłem swój czas, by obejrzeć wszystkie odcinki programu, a teraz jestem troszkę skołowany po przeczytaniu książki. Zapraszam więc na Inny Regał #26, gdzie powiem kilka słów o programie oraz książce napisanej przez wyżej wymienionych youtuberów pt. Lekko Stronniczy jeszcze więcej.

Od 24 lutego 2011 - 4 stycznia 2015 Włodek Markowicz oraz Karol Paciorek przedstawiali nam, co dzień na youtubie po 18 przeróżne tematy z Polski i ze świata. Skupiali się na muzyce, kulturze, polityce, technologicznych nowinkach, i wielu innych rzeczach. Pokazując, ujawniając i nabijając się z absurdów tego świata. Gdy tak patrzę na masę godzin spędzonych z tą dwójką, no to trudno mi tak konkretnie powiedzieć, o czym był ten program. Niby prowadzący bawią i może nie uczą, ale po trochu starają się wychowywać młode pokolenie, co i tak pozostanie nadal lekko strawną rozrywką. Sam program trwał 4 lata i miał 1000 odcinków. Natomiast książka, to podsumowanie tej pracy i jakby jej przypieczętowanie. Miły gest dla fanów programu i dodatkowa forma zarobku dla twórców.


Sam program zacząłem oglądać jako kawaler przy jedzeniu, a skończyłem jako nie kawaler, ukrywając się przed kolejnymi zachciankami żony. Filmiki były krótkie i można było oglądać kilka na raz. Lecz jeśli oglądało się więcej niż 5, to całe to gadanie dwóch facetów stawało się męczące. Inaczej jest z książką. Lekko Stronniczy jeszcze więcej, bo o niej mowa, jest połączeniem rozmów Karola i Włodka oraz ich felietonów na przeróżne tematy. Znajdziemy również w niej przemyślenia chłopaków o Internecie, blogowaniu, vlogowaniu, całe rozdziały poświęcone tematowi ich współpracy oraz kręceniu filmików na youtube. Czyli wszystko to, o czym nie powiedzieli w swoim programie. Wisienką na torcie jest tekst każdego z nich o swoim partnerze z programu. Tutaj przyznam szczerze byłem przekonany, że jednak pojadą sobie bardziej po rajtach, a wyszło bardzo przystępnie. Wielka szkoda, bo spodziewałem się lepszego zakończenia, takiego z mocnym przytupem, a jest tylko poprawnie i bez większego dramatu.


Sama książka choć ma 320 stron, to można ją skonsumować w kilka wieczorów bez trudu i spocenia się. Autorzy piszą przystępnie i ciekawie. Tematy nie są długie i nie sposób się nudzić przy kawałach Karola, czy opisach technologicznych i moralnych Włodka. Wszystko, co widzieliśmy na youtubie, dostajemy na papierze. Za to duży plus. Szkoda, że tak późno trafiłem na program Lekko Stronniczy i nie oglądałem go w momencie, gdy był wypuszczany. Cztery lata po jego zakończeniu jest w miarę fajny i aktualny, bo tematy, o których faceci gadają, są w większości uniwersalne. Lecz za dwa może pięć lat, będzie to już zapomniany program rozrywkowy, po który niestety nikt nie sięgnie. Co do książki, to będzie podobnie. Szybko przepadnie w odmętach allegro, gdyż nie jest to wybitne dzieło, ale dobra lektura rozrywkowa. Niestety tylko dla fanów lub stałych widzów programu.

Podsumowując. Program Lekko Stronniczy był fajną podróżą, którą udało mi się skończyć tak, jak Karolowi oraz Włodkowi. Książka jest fantastycznym podsumowaniem tej współpracy. Czy więc zmarnowałem czas na wszystko, co Lekko Stronnicze? Nie. Program miał swoje wzloty i upadki i kilkanaście lub nawet kilkadziesiąt razy oplułem sobie ekran. Ale książkę zawsze będę polecał, gdyż jest po prostu fajna. Nawet gdy oglądało się tylko kilka programów z tych 1000 odcinków. Tak więc i ja, i wy, i wszyscy, są już na gameplayu jacy? Lekko Stronniczy!

Ps. Tekst został napisany dobry czas temu. Ale nie wrzucony na bloga z braku czasu i przeterminowanego tematu. A tutaj od niedawna znów Karol i Włodek nadają. Szok. Już wpadłem w ich sidła poczucia humoru. Choć na początku byłem zły na nich, bo złamali swoje przyrzeczenie, że kończą z LSem. Ale powiedziałem sobie, wszyscy zasługujemy na drugą szansę. Chłopaki również. Więc dałem im kredyt zaufania i teraz siedzę, nadrabiając odcinki z tzw. drugiego sezonu (kolejnych 1000 odcinków). Chłopaki bardzo w pierwszych filmikach pojechali po sobie i opowiedzieli trochę o tym, co robili przez 4.5 roku bez lekko stronniczego. A działo się w ich życiu. W moim również. Ja też się zestarzałem, jak oni, ale na szczęście ich i moje poczucie humoru się nie zmieniło. Dlatego panowie dobrze, że wróciliście i czekam na kolejne odcinki i oczywiście podsumowanie tego drugiego sezonu w postaci kolejnej książki. Tak więc jeszcze raz. I ja i wy jesteście już jacy?... Starzy!... Żartowałem… Lekko Stronniczy!

hongi
10 października 2019 - 09:54