Tęsknota za holenderską armadą - Brucevsky - 20 października 2010

Tęsknota za holenderską armadą

Ilu z Was pamięta dawną holenderską armadę z drugiej połówki lat 90., równie wspaniałą, co pozbawioną sukcesów na arenie międzynarodowej? Wspominając dzisiaj nazwiska wybranych obrońców, pomocników czy napastników i porównując je z obecną kadrą „Oranje” można tylko smutnawo się uśmiechnąć. Dzisiaj niestety Holandia nie jest już tak charakterystyczna, a przez to atrakcyjna, jak kiedyś.

Dzisiaj w środku pola, tak prawdę a Bogiem, mamy tylko Wesleya Sneijera i Arjena Robbena. Utalentowany pomocnik Interu Mediolan od nastoletnich lat wzbudzał zainteresowanie obserwatorów. Dzisiaj wiadomo dlaczego, bo to on poprowadził w ostatnich miesiącach kadrę i klub do bardzo dobrych wyników. Z kolei skrzydłowy Bayernu chyba już do końca kariery będzie europejskim nieoszlifowanym diamentem, który z powodzeniem powinien zajmować miejsca obok Lionela Messiego. Za dużo jednak klubów zwiedził i kontuzji po drodze złapał. Obok nich mamy zdecydowanie mniej utalentowanych De Jonga, van Bommela czy Affelaya.  Pewnie teraz część z Was pomyśli, że to głupie gadanie, bo wszyscy wyżej wymienieni grają w znanych klubach i są wicemistrzami świata. To prawda, ale jak dla mnie nie umywają się do dawnych Holendrów pokroju Davidsa, Seedorfa czy Cocu. Nie wiem czemu, ale dla mnie Holandia kiedyś grała i wyglądała po prostu „ładniej”.

Na potwierdzenie słów warto dodać, że w linii ataku jest podobnie. Klaas Jan-Huntelaar czy Dirk Kuyt niestety nie mają nawet prawa stawać w szeregu obok Patricka Kluivera, Dennisa Bergkampa, Marca Overmarsa czy Jimmy’ego Floyda Hasselbainka. Każdy kto pamięta tych graczy, wie o czym mówię. Kiedyś potrafiłem ich na moment zniecierpieć, gdy rozbijali „moją” Jugosławię na Euro. Dzisiaj wspominam z podziwem.

Każdy kto gra już trochę czasu w PES-a czy w FIFę, wie z czym wiąże się upływ czasu w piłce nożnej dla graczy. Boleśnie przekonali się o tym chociażby Ci, którzy w latach 90. śmigali w mniejszych lub większych turniejach w ISS Pro kadrami Rumunii lub Jugosławii. Dzisiaj chyba już musieli drużyny zmienić, bo czas „osłabił składy” wspomnianych nacji. Czy są tutaj fani Holandii, którzy porzucili dawną drużynę, gdy stara gwardia skończyła swoją reprezentacyjną karierę?  Czy może jednak ktoś mnie przekona, że dzisiaj w turniejach lub ze znajomymi Sneijderem i Kuytem gra się łatwiej, niż kiedyś Kluivertem i Bergkampem?

Brucevsky
20 października 2010 - 15:14

Która reprezentacja Holandii jest lepsza?

Holandia Bergkampa i De Boera 85,5 %

Holandia Sneijdera i Kuyta 14,5 %