Andrzej Sapkowski – Ostatnie życzenie. Recenzja - Piotr Burakowski - 23 lipca 2011

Andrzej Sapkowski – Ostatnie życzenie. Recenzja

Andrzej Sapkowski przed przygotowaniem pięciotomowego cyklu o losach Geralta stworzył opowiadania zapoznające nas ze specyfiką i postaciami wspomnianej sagi. W przypadku Ostatniego życzenia otrzymujemy kilka z nich, lecz mają one formę szkatułkową.

Protagonistą jest białowłosy Geralt z Rivii. Jego fach polega na likwidowaniu lub odczarowywaniu niebezpiecznych bestii, takich jak strzygi, diaboły, bazyliszki czy wampiry. Zwiedza więc kolejne wioski albo miasta, poszukując pracy i niejednokrotnie ją znajdując, ponieważ ludzi często nękają potwory.

Biały Wilk przekonuje czytelnika przede wszystkim silną naturą, własnymi zasadami i inteligencją. Przyjaciel i kompan bohatera to trubadur imieniem Jaskier. Cechują go zabawne riposty oraz kawały, przez co wywołuje ogromną sympatię u odbiorcy. Wszystkie postacie, mające mocno odmienne charaktery i retoryki odpowiadające ich statusom społecznym, zostały przekonująco ukazane, natomiast bestie, jakie spotyka Geralt, nierzadko posiadają doprawdy „ludzkie twarze”, czego brakuje w wielu pozycjach tego rodzaju.

Mamy do czynienia z przykładem zdecydowanie dojrzałego fantasy. Wydarzenia zawarte w fabułach nieraz nabierają wymiaru socjologicznego, dzięki czemu przygody Geralta, pomimo iż nieodłącznie związane z potworami, zadowalają realizmem. Nie zabrakło brutalnych scen i erotyzmu, aczkolwiek, poprzez rozsądny umiar, takowe elementy zawsze zawierają niebagatelną siłę oddziaływania.

Styl w lekturze, mimo niemal całkowitego braku wulgarnego słownictwa, okazuje się niezwykle wiarygodny i barwny. Bez wątpienia Sapkowski pokazuje piękno języka polskiego, bowiem dzieło nacechowano artyzmem. Dlatego, biorąc pod uwagę ten czynnik i pozostałe przemawiające za wysokim poziomem Ostatniego życzenia, zyskujemy znakomitą propozycję literacką.

Piotr Burakowski
23 lipca 2011 - 18:03