Niesamowity Spider-Man 2 - recenzja filmu - Cayack - 28 kwietnia 2014

Niesamowity Spider-Man 2 - recenzja filmu

Najsłynniejszy komiksowy bohater Marvela powraca. Niesamowity Spider-Man wyświetlany w kinach dwa lata temu był przyjemnym restartem przygód Człowieka-pająka. Film w reżyserii Marca Webba odniósł komercyjny sukces i zebrał generalnie pozytywne recenzje, zarówno szerokiej widowni, jak i krytyków. Zgodnie z zasadą sequeli teraz wszystkiego mamy więcej – postaci, wątków, efektów specjalnych i minut seansu. Pytanie tylko, czy wyszło to Pająkowi na dobre?

comingsoon.net

Po wydarzeniach z pierwszej części Peter Parker kontynuuje swoją walkę z niesprawiedliwością jako Spider-Man, ale także swój związek z Gwen Stacy. Jednak przez obietnicę złożoną jej ojcu (wedle której dla dobra dziewczyny miał zostawić ją w spokoju) ma wyrzuty sumienia, na przemian zostawiając ją i wracając do niej. W ogóle ten miłosny wątek zajmuje zaskakująco dużo czasu w tym trwającym ponad 2.5 godziny filmie. Z zegarkiem w ręku tego nie sprawdzałem, ale mam wrażenie, że było więcej scen Parkera z Gwen Stacy, niż Spider-Mana z wszystkimi przeciwnikami.

Powyższe może być sporym zawodem dla tej części widowni, która liczyła na wiele scen popisów Spider-Mana. Przed seansem można było się obawiać, czy przez wprowadzenie aż trzech przeciwników każdemu z nich zostanie poświęcone dostatecznie wiele miejsca. I faktycznie trochę to nie zagrało. Na dobrą sprawę Spidey walczy głównie z Elektro. Rhino mogłoby tu w ogóle nie być, natomiast Harry Osborn spełnia istotną rolę, jednak samego Green Goblina jest tu jak na lekarstwo.

Jamie Foxx miał więcej do zagrania przed przemianą w Elektro, jako Max Dillon. Motywacja złoczyńcy nie przekonuje. /berkeleyplaceblog.com

Trzeba jednak uczciwie przyznać, że gdy już dochodzi do scen ze Spider-Manem, są one najwyższych lotów. Nigdy wcześniej na ekranach kin Człowiek-pająk nie poruszał się tak naturalnie, z przywiązaniem do najdrobniejszych detali. Dobrze wyglądają jego ekwilibrystyczne pozy, płynność ruchu, akrobacje. Czuć też radość jaką odczuwa bohater gdy śmiga między budynkami Nowego Jorku. W parze z tym idzie osobowość wyluzowanego herosa, który przybija piątki tak ze strażakami, jak i dziećmi. Efektownie ukazano także umiejętności Elektro, a dochodzi jeszcze kwestia charakteryzacji bohaterów – dobrze wykonana robota.

Niesamowity Spider-Man 2 wyraźnie cierpi na przypadłość „drugiej części w ramach budowanego uniwersum”. Efektem tego mamy masę wątków, a niewiele z nich jest dobrze poprowadzonych od początku do końca. Tym sposobem mamy Petera który próbuje dogadać się z Gwen, po drodze pojawia się jego przyjaciel z dzieciństwa Harry Osborn, co z kolei krzyżuje się z poszukiwaniem przez Parkera prawdy o jego ojcu. Młody Osborn ma swoje motywacje, które łączą się znów z firmą Oscorp. A z nią powiązane są losy wszystkich przeciwników Pająka. Wprowadzenie w Niesamowitym Spider-Manie 2 Rhino i Green Goblin kładzie podkład pod wydarzenia z trzeciej części Spider-Mana oraz zapowiedzianego Sinister Six, trudno jednak się odciąć od wrażenia „zbyt wielu grzybów w barszczu”.

Dane DeHaan spisał się w swojej roli nieźle. Jego Green Goblin może być mocnym punktem kolejnych filmów z uniwersum /teaser-trailer.com

Mam wrażenie, że w Niesamowitym Spider-Manie 2 scenarzyści próbowali, kolokwialnie pisząc, złapać zbyt wiele srok za ogon. Rozpoczęli lub kontynuowali wiele wątków i poprowadzili je w taki sposób, by zbyt daleko ich nie pociągnąć – ponieważ mają znaleźć swe ujście w kolejnych częściach. Jednocześnie resztę długiego filmu wypełnili rozterkami Parkera, który nie może się zdecydować czy ma być z Gwen. A mając w pamięci zapowiedzi i trailery nie zdziwiłbym się wcale, gdyby spora część widowni poczuła się oszukana.

Jak ocenić Niesamowitego Spider-Mana 2? Sceny akcji są świetne, jednak jest ich mniej niż można się było spodziewać. Co mniej cierpliwi widzowie na pewno będą kręcić nosem na mnogość scen Parkera z Gwen. Rozpoczęte wątki robią dobrą robotę dla uniwersum, jednak przez sposób ich poprowadzenia film cierpi jako osobna całość. Niesamowity Spider-Man 2 będzie lepiej odbierany przez widzów, którzy już teraz wiedzą, że chcą obejrzeć także trzecią i czwartą część Człowieka-pająka. Jako blockbuster dla przypadkowego odbiorcy, może okazać się zawodem. 

6.5/10


  Jeśli: 1. spodobał Ci się mój tekst i chcesz go pochwalić lub uważasz, że jest słaby i należy mi się nagana; 2. zgadzasz się ze mną lub widzisz sprawy zupełnie inaczej; 3. po prostu chcesz być na bieżąco - zawiń do Przystani na Facebooku i daj mi znać. Jeśli masz w sobie żyłkę szpiega, możesz także śledzić mnie na Twitterze.Moje opinie o tworach kultury lub aktualnych wydarzeniach, z których nie buduję dłuższych tekstów, trafiają właśnie tam. 

Cayack
28 kwietnia 2014 - 15:06