Moja kariera w FIFA14 #56: Dwie korony i trzech chętnych - Brucevsky - 4 stycznia 2015

Moja kariera w FIFA14 #56: Dwie korony i trzech chętnych

Rok po zakończeniu kariery w FIFA12 wracam do świata produkcji EA Sports. Poznając zmieniony tryb kariery, odkrywam smaczki i błędy nowej odsłony słynnej serii. Przy okazji zachęcam do dyskusji o zmianach, wadach, zaletach, talentach, formacjach, drużynach i sukcesach.  

Kwiecień 2019. Wielkimi krokami zbliża się koniec sezonu. Daleki jestem od myślenia o wakacjach, bo moje Monaco czeka jeszcze finał Pucharu Francji i cztery kolejne spotkania w Ligue 1. Wyścig o mistrzostwo kraju trwa w najlepsze, a pracownicy klubu już zaczynają przygotowywać miejsca pod dwa nowe trofea. Nie jestem zbyt przesądny, ale traktuję to jako zły omen. Nic jeszcze nie jest wyjaśnione, korony są dwie, a chętnych do ich założenia trzech – Lille, Monaco i Marsylia.

Czy moja sytuacja jest dobra? Sporo czasu poświęcałem na zastanawianie się nad tym. W swoim pierwszym sezonie w klubie byłem o krok od zdobycia dwóch trofeów, co należy uznać za spory sukces. Z drugiej jednak strony, zarząd oczekiwał tych zwycięstw w rozgrywkach, dlatego dał mi ogromny budżet do wykorzystania i silną kadrę. Taki skład musi walczyć o najwyższe cele, więc chyba wykonałem tylko dobrą robotę. Inna sprawa, że nade mną wciąż wisi topór kata, który gotów jest opuścić broń chwilę po końcowym gwizdku ostatniego meczu sezonu. Wicemistrzostwo i bycie finalistą pewnie pozbawi mnie pracy i oznaczało będzie przedwczesne zakończenie przygody w FIFA 14.

Niełatwo gra się z taką świadomością. Przed meczem z Lille nie mogłem przestać myśleć o poprzedniej konfrontacji obu ekip. To nasi rywale rzutem na taśmę wywalczyli wtedy remis 1:1. Stać ich na nawiązanie z nami walki, a nawet ogranie w finale. To nie będzie łatwy i jednostronny mecz.

2:0 po dwudziestu minutach przyjmuję z zaskoczeniem, ale też ogromną radością. Może obawy były niepotrzebne, bo gwiazdy w mojej kadrze lepiej niż rywale udźwigną ciężar presji? Lille nie odstaje umiejętnościami, ale jednak przegrywa 0:2. Jesteśmy bezpieczni, spokojniejsi, bliżsi upragnionego zwycięstwa. Nadchodzi jednak 45 minuta. Jakaś chwila bezmyślności dwóch stoperów Monaco, niepotrzebne rozluźnienie sprawia, że Roux dochodzi do pozycji strzeleckiej i zdobywa bramkę. Na drugą połowę to Lille wyjdzie naładowane...

Kwadrans na naprawienie szkód wyrządzonych przez bramkę do szatni nie wystarczy. Mogę tylko ostrzec swoich podopiecznych, że nadejdą kolejne ciosy i ważne, by nie dać się nimi znokautować. Piłkarze wiedzą co robić, wielu z nich grało już mecze o taką stawkę. Po zmianie stron Monaco wytrzymuje pierwszą falę naporu Lille. Odpowiada i wychodzi na prowadzenie 3:1. Znowu to ja i moi piłkarze jesteśmy panami sytuacji. Niedługo jednak. Znajoma sytuacja się powtarza. Ibrahima Gueye w 74 minucie daje rywalom nadzieję, a w 87 minucie trafia na 3:3. Znowu gol w końcówce odbiera nam radość, spokój, prawo do wzniesienia pucharu. Będzie dogrywka! – krzyczy radiowy spiker.

Trzydzieści minut wydaje się być wystarczające, ale mija w mgnieniu oka. Nawet nie wiem kiedy robi się 118 minuta. Monaco ma rzut rożny. W ręku trzymam już gotową rozpiskę nazwisk przed serią jedenastek. Zamieszanie w polu karnym i okrzyk radości wybijają mnie z zamyślenia. Isimat-Mirin trafił głową na 4:3. Przewrotny los karze Lille, które ginie od własnej broni, gola w samej końcówce. Nie ma nawet czasu na kolejne akcje i nerwy, sędzia gwiżdże koniec meczu chwilę później. Puchar Francji wznosi Monaco.

Pozostaje kwestia mistrzostwa Francji. Marsylia musi nadrobić trzy punkty straty i ma na to tylko cztery kolejki. Sprzyja nam szczęście. Bordeaux daje nam lekcję futbolu i wygrywa 2:1. Marsylia w tym samym czasie jednak schodzi z boiska pokonana po potyczce z Evian. Na kolejkę przed końcem, tuż przed potyczką z trzecim Lyonem, jesteśmy już ogłoszeni mistrzami Francji. Ostatecznie kończymy sezon, mając 91 punktów na koncie i cztery oczka przewagi nad Olympique Marcelo Bielsy. Podwójna korona w pierwszym sezonie. Posada uratowana. Wspaniały sukces przed ostatnim rokiem zmagań na wirtualnych boiskach. Finałowy sezon czas zacząć.

Quiz:

Zwycięzca poprzedniej rundy, legia2396, jest drugim zawodnikiem, który pokonał barierę stu punktów, brawo. Sytuacja w tabeli wydaje się klarowna na kilka odcinków przed końcem zabawy. Krisleap ma sporą przewagę, pozostałe miejsca na podium też wydają się ustalone, choć jeszcze nie wiadomo, kto zostanie wicemistrzem.

1. krisleap 134 pkt

2. legia2396 100 pkt
3. pyzior 92 pkt

4. uwagastrzelam 63 pkt
5. damiaszg 37 pkt
5. Krasoslaw 19 pkt
7. bezniku 6 pkt
8. Krycherrr 3 pkt
9. footballdream 2 pkt
-  Kruk 2 pkt
-  Baloon 2 pkt
-  Mercury_99 2 pkt
13. Bitten Apple 1 pkt

Czterdziesta dziewiąta runda pytań:

1. Ilu szkoleniowców spoza Portugalii trenuje w tym sezonie drużyny z portugalskiej Primeira Liga? Jak nazywają się ci szkoleniowcy? (3 pkt)

2. Jak nazywa się piłkarz, który jako ostatnił ustrzelił hat-tricka w spotkaniu z reprezentacją Niemiec? (3 pkt) Kiedy i w jakim spotkaniu miało to miejsce? (1 pkt)

3.  Jak nazywa się ten piłkarz? (3 pkt)

– karierę zaczynałem w latach 60. XX wieku.
– większość spotkań rozegrałem w lidze belgijskiej.
– jestem dwukrotnym medalistą mistrzostw świata.
– karierę reprezentacyjną zakończyłem po spotkaniu z Polską w 1979 roku.

Źródło: zimbio.com

4.  Jak nazywają się piłkarze na tym zdjęciu? (2 pkt)

5.  Który ze słynnych napastników nie strzelił karnego w serii jedenastek podczas półfinału Euro 1992? (2 pkt)

6. Jakim wynikiem zakończy się wtorkowa potyczka Juventus Turyn – Inter Mediolan? (3 pkt) – pytanie otwarte do wtorku do 16:00.

Brucevsky
4 stycznia 2015 - 12:35