DayZ: Standalone jest dobrym środowiskiem dla żartownisiów[video] - Piras - 26 stycznia 2014

DayZ: Standalone jest dobrym środowiskiem dla żartownisiów[video]

Wczesna wersja gry, brak wielu istotnych elementów rozgrywki i słabe rozbudowanie tych istniejących. Brak też zombie. Ma być trudniej, lepiej, no ale co teraz? Co robić, gdy nuda doskwiera, a emocje często zostają nienaruszone?

(www.dayztv.com)

Dobrze się bawić. Po prostu. DayZ będzie ewoluowało. Zastosowany tutaj model rozgrywki jest bolesny dla graczy, bowiem pomimo faktu, że dostają grę do użytku, są spisani na ciągłe wyczekiwanie na kolejne patche. Zawsze zawieje nudą i tak naprawdę w przyszłości frekwencja graczy będzie się trzymała w momentach wcielania w rozgrywkę nowych treści.

Nie zmienia to jednak faktu, że DayZ oferuje ogromny świat przepełniony ciekawymi lokacjami oraz otwartymi pomieszczeniami. Eksploracja jest szalenie istotna i satysfakcjonująca. Samo plądrowanie kolejnych budynków to czynność cholernie przyjemna. To w końcu jednak stanie się czymś drugoplanowym, bo świat jest jeden a ludzi mnóstwo. W końcu odwiedzimy każdy zakątek mapy i żadna lokacja nie będzie dla nas nowością, toteż nie będzie sprawiało frajdy jej eksplorowanie.

Co wtedy? Co w momencie, gdy główna istota gry - zombie, jest unikatem, którego spotkać trudniej niż wirtualnego gracza? DayZ: Standalone jest środowiskiem-piaskownicą, gdzie zaimplementowano kilka ciekawych mechanizmów, ale w gruncie rzeczy środowisko to nie stawia nam wyzwania. Nie zostały nam odgórnie narzucone cele, ciężko sprecyzować sens istnienia, toteż trzeba sobie z tym w jakikolwiek sposób radzić.

Do wspomnianych wcześniej mechanizmów należy komunikacja między graczami. Zarówno ta głosowa, jak i fizyczna przy użyciu gestów. Okazuje się, że najlepszym pomysłem na rozgrywkę jest własna organizacja celu, choć jak dobrze wiemy DayZ, podobnie jak Infestation i popularny ostatnio Rust, nie jest grą dla samotnego strzelca. Przygoda z autentycznym, lub przypadkowo spotkanym kumplem potęguje przyjemność płynącą z gry. Organizowanie poważnych akcji jest emocjonujące i dostarcza unikalnych doznań, jakich próżno szukać wśród innych produkcji. Współpraca, zaufanie, gra w zespole, potrafią wciągnąć bardziej niż gra z fenomenalnym scenariuszem i intrygującą opowieścią.

Można rozważyć to również nieco inaczej. Ze znajomymi, czy nie - dobrze się bawić. Świat DayZ może nie jest na tą chwilę zadowalająco dopracowany, ale elementy takie jak funkcjonujące radio i szeroki wachlarz animacji, potrafią przyczynić się do powstawania sytuacji absurdalnych, ale i szalenie zabawnych.

Szukanie ofiary i jej wykorzystywanie to czynność w DayZ równie popularna, co włączanie komputera palcem u stopy.

Spotkanie z typowym amatorem również doprowadza do łez :)

Jeszcze troche wygłupów i trollowania:

Podobnych materiałów z dnia na dzień będzie powstawało znacznie więcej, żartownisie doskonale czują się w świecie wykreowanym przez Deana Halla.

Piras
26 stycznia 2014 - 17:52