Godzilla na PlayStation 4 wylądowała. Efekt jest zgodny z przypuszczeniami, jest słabo, brzydko i niezbyt miodnie. Bandai Namco znowu więc wydało tytuł na popularnej i mającej tysiące fanów licencji, który zrobiony jest przeciętnie, zbiera średnie noty i ma tyle samo wad co zalet. W takich chwilach człowiek zaczyna przyglądać się dokładniej wydawcy z Japonii i analizować jego posunięcia. Trudno jednoznacznie ocenić pracę tego wydawcy, który od kilku lat próbuje z lepszym lub gorszym skutkiem usatysfakcjonować fanów takich serii, jak Dragon Ball, Digimon, One Piece, Power Rangers czy właśnie Godzilla.
*ArigatoR to przegląd wiadomości dotyczących japońskich gier, często takich które nie mają szansy na premierę na Zachodzie (ew. nie mają u nas szansy na sukces). Jeżeli chcesz zobaczyć kilka ciekawostek i pozycji, które nikogo nie obchodzą to jesteś w dobrym miejscu.
Zapraszam do ósmego "wydania” przeglądu, tym razem bardziej obyczajowego: