Gry, filmy, komputery, konsole, książki, muzyka. To co was zainteresuje, o czym się mówi, o czym zapomnieliśmy, od wybranych autorów, czasem zabawnie czasem melancholijnie, zapraszamy.
Witajcie gracze. Mam nadzieję, że wciąż gracie w swoje ulubione gry. Mi się trudno zdecydować na jedną, więc jednego dnia gram w jedną, a następnego w inną. Chciałbym jednak doprowadzić do końca parę spraw, o czym więcej przeczytanie w dalszej części tekstu.
Spóźniona, krótka, subiektywna do bólu - to moja recenzja Cyberpunka 2077. Gry, na którą czekałem przez lata, jednej z dwóch zakupionych przed premierą (drugą był remaster Homeworld, jeśli kogoś to interesuje), gry mającej niemalże zbawić świat videogamingu. W grudniu wybuchła bomba, a ja schowany w swoim pokoiku niespiesznie - kilkumiesięczna córeczka skutecznie odciąga od komputera - poznawałem historię mojego V. Zajęło mi to 80 dni, co z kolei dało 42 godziny czasu w grze. Były potknięcia, ale w ogólnym rozrachunku podobało mi się. Ogromnie!
Chainsaw Man #1 to jeden z nowych tytułów wydawnictwa Waneko, który zdecydowanie polecany jest dojrzałemu odbiorcy. Manga porywa bowiem czytelnika w iście szalony świat wypełniony wyrazistą przemocą, która u osób bardziej wrażliwych może prowadzić do stanu przedzawałowego. O mocniej „nietuzinkowości” komiksu świadczyć może już sama grafika na obwolucie, która dobitnie pokazuje, że wnętrze będzie dość „krwawe”. Rodzi się jednak pytanie, czy tytuł ma do zaoferowania coś więcej niż tylko „morderczą akcję”?
Mój Cyberpunk 2077 - recenzja
Assassin's Creed Valhalla - Wikingowie, nieznana ziemia i początek nowej sagi!
Kosmiczni śmieciarze z Netfliksa - recenzja filmu Space Sweepers
zobacz więcej
zobacz więcej