Witajcie w jednym z najbardziej regularnych cykli wpisów na blogu gameplay.pl. Częściej i systematyczniej od Pani Krysi z Księgowości pojawia się tylko angielski dla graczy (pozdro Ryslaw;) ). Jak co tydzień (no prawie, z lekkim poślizgiem) postaram się przedstawić sytuację, którą napotkałem w pracy jako serwisant łamane na informatyk. Co prawda aktualnie (jakoś od kwietnia tego roku) zajmuję się tym po godzinach i tak bardziej w ramach hobby, ale nadal można mówić, że jestem takim Panem co naprawia komputery. Zarówno te od Pana Bogdana Kowalskiego w przeciętnym polskim bloku, jak i te w księgowości średniej firmy gdzie na stanowisku głównej księgowej pracuje Pani Krysia.
Dawno temu kiedy zaczynałem pisać na GP wystartowałem z takim nudnym cyklem, który był zbiorem porad jak zadbać o swój komputer. Co prawda styl tego tekstu był strasznie drewniany, ale starałem się aby pomóc osobom mniej zorientowanym. Po roku przerwy chciałem coś jeszcze dopowiedzieć, ponudzić sobie trochę i przestrzec przed kilkoma rzeczami. Dzisiejszym bohaterem będzie potocznie zwany lisek – czyli przeglądarka Mozilla Firefox. Co zrobić w przypadku problemów i komplikacji? Jak w łatwy sposób przywrócić ją do normalnego działania? Zapraszam do przeczytania artykułu.