To jak muzyka w grach komputerowych jest ważna chyba nie trzeba nikomu mówić. Buduje nastrój, odwzorowuje to co się dzieje na ekranie, reaguje na to co robimy, umila nam czas spędzany z grą i nie pozwala, by z głośników nie wydobywało się nic prócz dźwięków gracza i świata. Muzyka nie pojawia się tylko jako lepsze lub gorsze tło. Pomijając produkcje, w których jest kluczowym i integralnym elementem, na przykład Guitar Hero, jest kilka gier, w których pojawia się postać muzyka wynosząc samą muzykę ponad określenie „tło”.
Studio Simogo w 2013 roku wypuściło na rynek Apple swoją czwartą już grę nazwaną Year Walk. Z góry zyskała świetne opinie graczy i przychylność krytyków. Nie musiało minąć wiele czasu, by padła decyzja o reedycji, tym razem na komputery osobiste dzięki platformie Steam. Czy gra będąca pierwotnie rozrywką na urządzenia mobilne zdołała podbić serca komputerowców? Nie jestem głosem ludu, ale osobiście uważam, że sukces jest pełny.