Muszę przyznać, że rok 2010 był jak do tej pory najlepszym rokiem dla gier niezależnych i casualowych, przynajmniej w moim odczuciu. Na przełomie 2009/2010 zmieniły się trendy w grach Flashowych. Pojawiły się setki Chinskich RPGów przeglądarkowych (dosyć udanych w swojej kategorii). Gry Facebook'owe zdominowały swoją popularnością (mimo kwestionowanej jakości) wszystkie PCtowe i konsolowe blockbustery. Wyklarowało się bardzo dużo instytucji wspierających i promujących niezależnych developerów. Rozwój cyfrowej dystrybucji gier sprawił, że tytuły w całości wykonane przez jedną osobę nareszcie mogą być zauważone, a nawet bardzo pozytywnie ocenione. Wypuszczenie i promocja kontrolerów ruchu do Xbox 360 i PS3 drastycznie zwiększyło popyt na gry casualowe. Oczywiście małe gierki nigdy nie zajmą miejsca wielkich hitów (?), ale wszystko wskazuje na to, że to, co do tej pory było jakimś nieistotnym zjawiskiem w przyszłym roku wybuchnie na wielką skalę. Przelećmy więc szybko przez wszystkie najistotniejsze (ponownie - w moim odczuciu) wydarzenia ze świata gier niezależnych i casualowych w 201o roku.
Od jakiegoś czasu zacząłem interesować się tym, co niezależni developerzy gier mówią o branży w której pracują. Im bardziej zagłębiam się w ten temat, tym klarowniej widzę dosyć smutny obraz dużych firm żerujących na talencie i marzeniach młodych ludzi. Pasja kontra pieniądz, marketingowe zagrywki i manipulacje gigantów. Jak to wygląda w rzeczywistości?