Przy okazji dużego zamieszania jakie towarzyszyło ostatnio wielkim targom w oczy rzuciły mi się drobne projekty niemieckiego studia. Mam tu na myśli Cryteka, którego najbardziej udanym dzieckiem jest silnik CryEngine. Ujawnione gry nad którymi pracuje ta firma to dwie produkcje F2P i jedna skupiająca się na rzeczywistości rozszerzonej. To skromne grono uderzyło mnie głównie ze względu na kontrast w stosunku do niedawnych, ambitnych planów studia. Crytek planował budowę istnego growego imperium.
Crysis, Crysis, Crysis... Ileż to się już nasłuchało na temat tej serii strzelanek przenoszącej nas w futurystyczne, malownicze miejsca. Pamiętam dokładnie burzę, jaką rozpętały pierwsze prezentacje silnika, na którym stanąć miała pierwsza odsłona cyklu - poczciwy Crysis 1. Wiele wiosen już minęło od tamtego czasu, a nasze oczy pieszczone są teraz przez technologiczną podwalinę trzeciej już części. Zainteresowany nowym silnikiem?