Guilty Gear Xrd Rev 2 - Danteveli - 25 maja 2017

Guilty Gear Xrd Rev 2

Wieki temu uważałem się za speca od bijatyk. Na dzielni byłem bossem a w salonach gier nikt nie był w stanie mi nakopać. Planowałem nawet brać udział w turnieju w Tekken 3. Wtedy okazało się, że jestem bardzo cienki i ze swoim poziomem nie powinienem wychodzić z domu. Później przez pewien czas mieszkałem razem ze znajomymi Japończykami i Koreańczykami w domu. Te kilka tygodni katowania oduczyło mnie grania w bijatyki. Nadal uważam się za fana gatunku i lubię sięgnąć po jakiś nowy tytuł. Postanowiłem sprawdzić czy Guilty Gear Xrd Rev 2 może dać trochę frajdy takiemu noobowi jak ja?

 

Guilty Gear Xrd Rev 2 to kolejny przykład gry z trochę dziwacznym tytułem. Podobnie jak w przypadku kolejnych wersji Street Fighter II i Street Fighter IV można się pogubić w tym, czym dana produkcja jest. Podstawowa wersja gry pojawiła się na rynku pod koniec 2014 roku. Później do salonów gier i sklepów powędrowała zaktualizowana edycja znana jako Guilty Gear Xrd -Revelator-. Teraz mamy dostęp do kolejnego ulepszenia zatytułowanego Guilty Gear Xrd Rev 2. Jest to ten sam tytuł, który można było kupić rok temu z kilkoma dodatkami. Nowe postacie, które pojawiają się w grze można będzie dokupić jako DLC do poprzedniej wersji a Guilty Gear Xrd -Revelator- otrzyma łatkę aktualizująca zawartość do nowego standardu. Tyle wyczytałem z różnych informacji prasowych. Piszę o tym tak na wypadek jakby ktoś miał poprzednią wersję gry i chciał pędzić do sklepu po Rev2. 

 

Guilty Gear to seria bijatyk o kultowym statusie, które wielu uważa za mistrzostwo świata. Muszę powiedzieć, że powoli otwieram się na to stwierdzenie. Walki 1vs1 są jednoczenie widowiskowe i techniczne. System z Guilty Gear Xrd został tutaj dopracowany tak bardzo jak to możliwe. Do gry dorzucono dwie postacie. Pierwszą jest Answer – biznesowy ninja. Bohater korzysta z ciekawego systemu, gdzie możemy rozrzucić swoje wizytówki i później teleportować się w ich miejsce. Drugą postacią dodaną do tej wersji gry jest Baiken – pani samuraj, która jest ulubienicą fanów Guilty Gear.

Jeśli chodzi o tryby rozgrywki to mamy odpowiednik typowego Arcade, gdzie toczymy kilka walk i poznajemy urywkowe historie bohaterów. Obok tego jest jest tryb fabularny, który sprowadza się do masy czytania i słuchania o zawiłej fabule cykl. Przyznam, że jestem na bakier z historią Guilty Gear, ale planuję zabrać się z opowiadaną historią jak tylko skończę poznawanie BlazBlue.

Tryb nauki systemów gry jest naprawdę interesujący i rozbudowany. Każdy element rozgrywki jest dobrze wytłumaczony i przećwiczony ciekawszy sposób niż większości gie tego typu. Każda lekcja wiąże się z szeregiem wyzwań pozwalających nam poznać tajniki Guilty Gear.

 

Kiedy pierwszy raz widziałem to co Guilkty Gear wyprawia na konsolach nowej generacji byłem pod olbrzymim wrażeniem. Opad szczeny to za mało powiedziane. Wynika to z tego, że gierka wygląda jak typowa produkcja 2D. Jednak pewne ataki i animacje przerzucają akcje w 3D i obserwujemy wszystko z kompletnie nowej perspektywy. To sprawia, ze zdajemy sobie sprawę, że nie mamy do czynienia z kolejną bijatyką, gdzie modele postaci to sprite. Zamiast tego trójwymiarowe modele udają gierkę 2D. Nie wiem jak to sensownie wytłumaczyć ale efekt finalny robi olbrzymie wrażenie. Patrząc na Guilty Gear Xrd Rev 2 zastanawiałem się czemu konkurencja nie chce podchwycić tego pomysłu? Rev 2 to prawdopodobnie najlepiej wyglądająca bijatyka jaka pojawiła się na rynku w przeciągu ostatnich kilku lat. Żadko zdarza mi się trafiać na grę na która chce po prostu patrzeć. Jednak tak właśnie jest w tym wypadku.

Moją bijatyką zeszłego roku było BlazBlue. W tym roku zanosi się na to, że nic nie przebije Guilty Gear Xrd Rev 2. Naprawdę dopracowana gra okraszona fajnymi dodatkami. Może nie jest to produkcja dla wszystkich. Postcie są trochę zakręcone i na pewno nie są tak rozpoznawalne jak Heniek czy Batman. Jednak w pewnym sensie jest to atut tej produkcji. Podobnie jest z trybami, które do bijatyki dodają trochę RPG, łowienie ryb i powieść w stylu visual novel, gdzie czytamy oglądamy historię uniwersum.

Wspomnę też o tym, że wydawca zdecydowała się na udostępnienie wersji demonstracyjnej gry. Zachęcam osoby nawet marginalnie zainteresowane tym tytułem do pobrania demka i sprawdzenia z jak fajnym tytułem mamy do czynienia.

Z całego serca polecam Guilty Gear Xrd Rev 2. Jest to strasznie dobra bijatyka, która oferuje nam sporo do roboty. Nawet fani visual novel powinni być zadowoleni z tego tytułu. Dodatkowo naprawdę dopracowany tutorial sprawia, że każdy może spokojnie zacząć swoją przygodę z gatunkiem od tej produkcji. Nie wiem czy za jakiś czas na rynku nie pojawi się Rev 3, do tego momentu warto zainwestować swój czas i pieniądze w ten tytuł. 

Danteveli
25 maja 2017 - 12:17