Czasem lekkomyślnie wydaje mi się, że japońska branża gier już niczym nie zdoła mnie zaskoczyć. Zawsze jednak deweloperzy z Kraju Kwitnącej Wiśni szybko wyprowadzają mnie z błędu. Najnowszym przykładem ich wyjątkowego talentu do tworzenia porąbanych gier jest przeznaczone na PSP taktyczne jRPG Conception: Please Have My Baby. Tytuł dobrze oddaje istotę tej produkcji, ponieważ zadaniem gracza będzie uwiedzenie kilku dziewcząt, po to aby spłodzić sobie drużynę.
Wcielimy się w licealistę imieniem Itsuki. Pewnego dnia otrzymuje on telefon od swojej kuzynki, która stwierdza, że chyba jest w ciąży. Chwilę potem przed naszym bohaterem otwierają się magiczne wrota przez które wpada do wymiaru nazwanego Granvania. Nim opuścimy to miejsce będziemy musieli je wpierw ocalić. A dokonać tego możemy jedynie płodząc tzw. Gwiezdne Dzieci, których matkami będzie określone dwanaście dziewczyn o odpowiednich predyspozycjach.
Tworzące grę studio Spike na szczęście (lub nie, zależnie od upodobań) nie posunęło się do wyprodukowania porno Pokemona. Zamiast tego akt zapłodnienia odbywa się użyciem magicznego naczynia, do którego Itsuki wlewa swoją esencję (lol!). To samo robi dziewczyna i po wymieszaniu tego koktajlu otrzymujemy dziecko.
Oczywiście rodzi się pytanie, po co naszemu biednemu bohaterowi ciężar ojcostwa, skoro nawet nie ma przyjemności z aktu poczęcia. Odpowiedź jest prosta – do mordowania potworów w systemie turowym. Itsuki bowiem zabiera całe swoje potomstwo do wypełnionych monstrami lokacji i tam szkraby służą mu za małą (maksymalnie trzynastoosobową) armię.
Poza typowo RPG-owym eksplorowaniem świata Conception: Please Have My Baby oferuje też elementy przygodowe. Ich akcja toczy się w szkole, do której uczęszcza wspomniane dwanaście dziewcząt. Tak jak w typowych romantycznych symulatorach musimy wpierw zdobyć sympatię każdej z przyszłych matek. To jakie mam z nią stosunki (tak, wiem...ale nie mogłem się powstrzymać...) wpływa na klasę i statystyki Gwiezdnego Dziecka.
Najfajniejsze w tym wszystkim jest to, że Spike tak zwariowany pomysł przerobił na pełnokrwistego RPG-a. System walki oparty jest na systemie pozycjonowania, w którym rozmieszczamy drużynę na czterech polach otaczających wroga. Osiągnięcie sukcesu wymaga częstych zmian pozycji, co umożliwia trafianie w słabe punkty nieprzyjaciół , jak również pozwala unikać ich ataków specjalnych.
Czy Itsuki ocali świat Granvania? Czy ciąża kuzynki pozostawionej na Ziemi jest jego zasługą? Na te oraz inne fascynujące pytania Japończycy będą mogli uzyskać odpowiedzi już 26 kwietnia tego roku. Jednocześnie bawiąc się w wyrocznię stwierdzam, że raczej nie ma sensu robić sobie nadzieji na wersję anglojęzyczną.
Na koniec zwiastun: