Jeżeli niektórzy z Was pamiętają moje pobożne życzenia i wizje na temat nowej gry cRPG CD-Projekt Red o których pisałem na portalu cdaction.pl, to wiecie, że niestety nie będzie to space-opera i konkurent Mass Effecta, ale wciąż smakowicie zapowiadający się Cyberpunk 2077 w klimatach Deus Exa. Mimo to marzyć nikt nikomu nie zabroni, prawda? A zatem tym razem coś, w co zapewne wielu z Was chętnie by zagrało: znakomity cykl demoniczny znanego amerykańskiego pisarza fantasy, Petera V. Bretta jako gra cRPG? Czemu nie!
Pewnego niezbyt pięknego dnia w moim domu pojawiła się tajemnicza paczka. Nadana ze stanów zjednoczonych, zaadresowana do mojej siostry, a nadawcą okazał się być Peter V. Brett. Paczka była spora więc miałem całkiem dobre podstawy by zgadywać co jest w środku. Siostry w domu nie miało być jeszcze parę dni, a paczka kusiła i kusiła, ale jakoś się powstrzymałem. Po jej powrocie i wypakowaniu książki siedziałem do niej przyssany kiedy tylko mogłem, bo kontynuacja historii rozpoczętej w "Malowanym Człowieku" musiała być świetna!