Sleeping Dogs: sandbox niemal idealny w oczekiwaniu na GTA V
Wspomnienia to nie wszystko: Remember Me
Najważniejsze gry obecnej generacji cz. 3 - Wasze propozycje
Najważniejsze gry obecnej generacji cz. 2
Zagrałbym w... Malowanego Człowieka - cykl demoniczny
Najważniejsze gry obecnej generacji cz. 1
Czy warto sobie zawracać głowę, marnować czas czy pieniądze na przeciętne gry? Takie pytanie zadaje sobie zapewne wielu z Was. I jak również. Zanim jednak napiszę jaką grą jest Remember Me, muszę stwierdzić, że coś mnie w niej zaintrygowało. Na pierwszy rzut oka wyróżniała się z masy innych gier akcji, jakimi przesycony jest rynek. Ale jak wiemy, charakterystyczne elementy wybijające się z tłumu wcale nie czynią jej od razu grą ponadprzeciętną – tak było z zapomnianym Inversion czy Red Faction: Guerilla. Jak zatem poradził sobie Francuzi ze studia DONTNOD ze swoją pierwszą produkcją?
I oto nadeszła – niecierpliwie przez Was oczekiwana 3. i ostatnia części cyklu najważniejszych gier obecnej generacji. Gier, które na swój sposób zapisały się w historii growej rozrywki. Niektóre z nich wniosły coś nowego i świeżego, zapoczątkowały jakiś trend, z kolei inne były przykładem, jak zacząć świetną serię i ją skaszanić. Tak czy inaczej, nie polemizując zbytnio nad ich faktyczną jakością, należy przyznać, że są ważne. Tym razem przedstawiam Wasze propozycje tytułów, które podsunęliście mi w komentarzach.
Nie przedłużając zbytnio, oto drugie (i bynajmniej nie ostatnie, bo obiecuję także listę z Waszymi propozycjami) zestawienie najważniejszych gier siódmej generacji konsol. W przeciwieństwie do poprzedniej publikacji, znajdziecie tu również konsolowe exclusive'y oraz specjalne wyróżnienia dla tytułów, które na listę tą nie zdołały się załapać, a mimo to z różnych powodów warto je wyróżnić. Zapraszam!
Jeżeli niektórzy z Was pamiętają moje pobożne życzenia i wizje na temat nowej gry cRPG CD-Projekt Red o których pisałem na portalu cdaction.pl, to wiecie, że niestety nie będzie to space-opera i konkurent Mass Effecta, ale wciąż smakowicie zapowiadający się Cyberpunk 2077 w klimatach Deus Exa. Mimo to marzyć nikt nikomu nie zabroni, prawda? A zatem tym razem coś, w co zapewne wielu z Was chętnie by zagrało: znakomity cykl demoniczny znanego amerykańskiego pisarza fantasy, Petera V. Bretta jako gra cRPG? Czemu nie!
Mimo tego, że jedną z konsol obecnej generacji miałem bardzo krótko, to doceniam ich wkład w branżę (łącznie ze złymi stronami ich „egzystencji”). U schyłku current genów – bowiem już za kilka miesięcy premiera nowych konsol – przypomnę najważniejsze moim zdaniem (co dosadnie podkreślam!) gry od premiery X360 i PS3. Nie zdziwcie się jednak, że wylądują tu także pecetowe tytuły ekskluzywne, a zabraknie tych, które sami uważacie na swój sposób za ważne. Dlaczego? Dlatego, że każdy ma własne zdanie. A skoro to wiecie, zapraszam do lektury pierwszej części!
Nie wiem, czy macie powoli dosyć dyskusji, informacji i publikacji o nadchodzących konsolach nextgen, ale jedno jest pewne: to będzie ciekawa generacja. W dzisiejszym tekście chciałbym podsumować wszystkie dotychczasowe informacje, jeśli więc wciąż się wahacie, to postaram się rozwiać Wasze wątpliwości – i obiecuję, że postaram się być obiektywny, dlatego nie będzie konsoli „wygranej” i „przegranej” - wszystko rozbija się o grupę docelową.
Dobrych RTSów w stylu StarCrafta czy Age of Empires jest jak na lekarstwo, dlatego tym razem chciałbym podzielić się z Wami wrażeniami z najnowszej (i wciąż grywalnej) części słynnej serii: Command & Conquer: Red Alert 3. Jak wypadła? Wrażenia z trybu kampanii przedstawiam poniżej.
Arkane Studios nie jest ani bardzo znanym studiem, ani nie wydało gry, która na stałe wpisała się w elektroniczną rozrywkę – chociaż przypuszczalnie Dishonored jest blisko. Jednak mimo to, dwa ich tytuły (spośród całych trzech na przestrzeni kilkunastoletniej historii firmy) miały w sobie "to coś" – jedna z nich to całkiem świeże jeszcze (i znakomite, choć nie wolne od wad) Dishonored właśnie, druga zaś, to RPG akcji w perspektywie FPP: Dark Messiah of Might & Magic. To gra z gatunku tych, które są naprawdę udane, jednak „na raz”.
Jakby nie było, mimo rosnącej popularności konsol w naszym kraju, to komputery PC wciąż pozostają najważniejszą platformą do grania. Jesteśmy obecnie w sytuacji, w której wiemy już dość sporo na temat nexgenów, a to oznacza, że możemy wyciągnąć pewne wnioski na temat tego, jak mieć się będą pecety. Czy powrócimy do sytuacji sprzed lat, kiedy Xbox 360 i Playstation 3 zmarginalizowały (przynajmniej początkowo) znaczenie PC? Wątpliwe, z uwagi na pewne znaczące zmiany na rynku, o których wspomnę za chwilę. Postaram się nie wróżyć, a logicznie przewidywać, jednak bierzcie na poprawkę, że rynek jest dynamiczny i niemal nic nie jest pewniakiem.
Jeżeli zejdziemy na temat tego, co jest najważniejsze w grach, wielu odrzeknie: fabuła. Albo gameplay. Inny rzuci: grafika. Nie zważając jednak na to, co rzeczywiście może być w grach najistotniejsze, od zawsze uważałem, że bardzo ważna jest... interakcja. Element ten w bardzo rozwiniętej formie występuje przede wszystkim we wszelakiej maści grach RPG, ale coraz częściej zaawansowaną interakcję ze światem spotkać możemy w grach z innych gatunków. Dlaczego w ogóle interakcja jest tak ważna?