Niczym zaraza rozprzestrzeniają się w Internecie różnego rodzaju aplikacje do automatycznego rozwiązywania problemów z komputerem. Programy o wątpliwej reputacji i wątpliwym działaniu – powiedzmy to otwarcie, atakują nas dosłownie wszędzie. Wszelkiego rodzaju oferty pojawiają się, gdy wyszukujemy nazwy jakiegoś procesu, odpowiedniego sterownika czy zagubionego pliku. Rozmnożenie tego jest tak wielkie, że w ramach ostrzeżenia postanowiłem wyjść z nory i coś napisać. Oczywiście strony internetowe z takimi informacjami do czegoś się mogą przydać, ale nie należy im ufać bezgranicznie i zachować do nich dystans. Zapraszam na króciutki wpis, w którym poruszę temat automatów do naprawy systemu.
Nie minęło wiele czasu od mojego wpisu, w którym opisywałem jak to smutno jest kiedy portale z oprogramowaniem i producenci aplikacji wciskają nam śmieci. Jednak pojawiła się nadzieja, taka malutka gwiazdka z nieba, która robi się coraz większa i świeci mocniej. A jej światło jest wstanie przysłonić te wszystkie zbędne rzeczy jakie możemy napotkać przy Instalacji czegokolwiek. Ta gwiazdka to program Unchecky. Póki co jest on w fazie Beta, ale dostaje bardzo często aktualizacje i staje się coraz silniejszą bronią przeciwko nachalnym instalatorom. Przyjrzyjmy się jak sytuacja ma się teraz.
Jest takie powiedzenie, że kto się nie rozwija ten się cofa. I to jest idealne wyjaśnienie dlaczego postanowiłem całkowicie zmienić ten wpis. Po pierwsze program AdwCleaner doczekał się wielu zmian, po drugie ja zacząłem praktykować inne procedury przy jego stosowaniu, a po trzecie troszeczkę lepiej idzie mi pisanie.
Wstęp właściwy: AdwCleaner to mały, niewymagający instalacji program do walki ze złośliwym oprogramowaniem z grupy adware. Mówiąc po polsku jest to narzędzie, które usuwa wyskakujące reklamy, czyści nasz system ze zbędnych pasków narzędzi i ogólnie powoduje to, że nasza przeglądarka WWW staje się znowu w pełni sprawna. Postaram się w prosty sposób przedstawić ten program i opisać jego działanie.