Po miesiącach plotek i spekulacji, Daniel Craig – od 11 lat wcielający się w rolę Jamesa Bonda – ujawnił, że wystąpi w jubileuszowym, 25. filmie o przygodach agenta 007. Brytyjski aktor ogłosił swoją decyzję w programie The Late Show with Stephen Colbert, na antenie stacji CBS (dzięki, MovieWeb).
W ostatnich miesiącach dużo mówiło się o Danielu Craigu i jego zmęczeniu rolą Jamesa Bonda, w którego wcielił się już czterokrotnie (pierwszy raz w 2006 roku – Casino Royale). Aktora do pozostania Agentem 007 miała przekonać olbrzymia gaża i wiele wskazuje na to, że wytwórnia MGM osiągnęła zamierzony cel.
Tajemnicą poliszynela jest, że Danielowi Craigowi nie uśmiecha się występ w kolejnych filmach o Jamesie Bondzie. I to nawet mimo faktu, że ciągle obowiązuje go kontrakt z wytwórnią MGM. Brytyjski tabloid Daily Mail donosi, że władze firmy, doskonale zdające sobie sprawę z tej trudnej sytuacji, mają zamiar zachęcić Craiga do pozostania w roli 007 walizką pełną pieniędzy. Według plotek, aktor za udział w kolejnych dwóch filmach – w tym w zaplanowanym na 2018 rok, roboczo nazwanym Bond 25 – ma otrzymać 68 milionów funtów (ok. 100 mln dolarów).