Już kilka razy zdarzyło się, że zostałem zaczepiony w jakimś miejscu publicznym przez inną osobę, by pogadać chwilkę o gierkach czy jakichś innych rzeczach wpisujących się w klimaty geek. Wszystko to za sprawą koszulki, czapki czy przypinek z odpowiednimi motywami, jakie zdobią mój strój. Ostatnio zdarzyło się nawet, że ktoś rozpoznał znaczek z Pixel Box. Oznacza to, że fanów gierek i popkultury jest całkiem sporo w komunikacji miejskiej i na ulicach Łodzi. Dobrze więc reprezentować swoje hobby. Pomagają w tym inicjatywy takie jak Pixel Box.
Moja gierkowa przestrzeń pełna jest pudełek, okładek, obrazów i jakichś bajerów z różnych edycji tytułów i prezentów dla prasy, jakie kiedyś otrzymałem. Na co dzień jest to fajne, ale od czasu do czasu bierze mnie trochę zazdrość, gdy widzę jakieś fajne przedmioty trafiające w ręce znajomych i fajnych ludzi z internetu. Dlatego zdecydowałem się poszerzyć moją kolekcję. Jako niezdecydowana osoba, która siedzi w przeróżnych tematach w stylu geek/nerd/otaku/jakieśinnesłowo zdecydowałem się na sprawdzenie Pixel Box.