Weekend w Austrii. Sierpień 2013.
Dzień 1 – koncert - Tenacious D
Dzień 2 – koncert - System of a Down
Dzień 3 – koncert - Nick Cave & The Bad Seeds
Brzmi świetnie, prawda? Więcej – brzmi zajebi*cie, szczególnie jeżeli weźmie się poprawkę na to, że wszystkie trzy koncerty odbyły się w jednym miejscu, a w każdym dniu towarzyszyły im koncerty innych ,od Franz Ferdinand, przez Bad Religion, po Archive. Wszystko w cenie jednego biletu, wraz z niezapomnianym weekendem w oparach alkoholu, wśród 100 tys. ludzi spragnionych świetnej muzyki. Lub po prostu – Frequency Festival.
Zdarza się, że znani muzycy pragną zaistnieć na ekranie. Dobrym przykładem może być Justin Timberlake - najpierw podbił serca nastolatek, później spróbował swoich sił w aktorstwie. Efekt był zaskakująco dobry. Jeśli miałabym wybierać między muzykującym a grającym Justinem - wybrałabym tego drugiego. Mechanizm ten działa również w drugą stronę - aktorzy mierzą się ze swoim talentem muzycznym. Z jakim skutkiem? Sprawdźcie!