Materdea pisał na gameplay.pl, że recenzje mówią nam sporo o Resident Evil: Operation Raccoon City. Gra jest wybitnie średnia i blada. Po przejściu gry rzeczywiście mógłbym zarzucić jej wiele rzeczy (nawet więcej – zrobiłem to w recenzji na gry-online.pl), chociaż tej bladości nie widać, bo ogólnie w grze niewiele da się zobaczyć - jest absurdalnie ciemna.
Mówiąc poważnie, gra ma wiele elementów, które mogą utrudnić czerpanie radochy z przemierzania dobrze znanych lokacji. Mam jednak wrażenie, że część recenzentów oceniła produkcję przez pryzmat tego, czym chcieliby żeby była, a nie tego, czym jest. Postanowiłem sprawdzić za co krytykują ją najostrzejsi recenzenci i zweryfikować, czy mają rację.
To już dziś, światowa premiera spin-offu serii Resident Evil! Że co? Będzie lipa? Nie może być! Ci zachodni dziennikarze są strasznie surowi, Operation Raccoon City powinno być dobre.
Ostatnio na sklepowych półkach zawitała najnowsza produkcja spod znaku Silent Hill. Zatem dzisiejszym tematem będzie przedpremierowy Resident Evil: Operation Raccoon City, który na rynku pojawi się lada chwila, bo już za kilka dni. Pecetowcy jednak muszą uzbroić się w cierpliwość, ponieważ komputerowa edycja ma się ukazać dopiero w połowie maja.