Naruto znajduje się na mojej liście ulubionych anime oraz mang. Jednakże w kwestii gier w tym uniwersum nie bardzo mogłem się wypowiedzieć. Z racji braku konsoli oczywiście. A tu niespodzianka. Bandai Namco Games wraz z Cenegą postanowiło uraczyć mnie w zeszłym roku komputerową edycją. Z kolei w tym roku mogę liczyć także na polską lokalizację omawianej bijatyki.
CD-Projekt, firma, którą zna każdy polski gracz, kojarzona zazwyczaj w bardzo pozytywnie tonie. Wydali setki, jeśli nie tysiące tytułów i to wydali nie byle jak. Złote czasy edycji pudełkowych, jeszcze do niedawna, zaszczyciły nas pięknymi, bogatymi wydaniami gier, które z dumą stawiałem na półce. RPG z obszernymi poradnikami, pudełka zbiorcze, making-off i sountracki – to wszystko było w edycjach premierowych, po normalnej, premierowej cenie (często nie przekraczała 99 zł), a dziś niektóre edycje „kolekcjonerskie” mogłyby pozazdrościć takiej zawartości… że o cenie nie wspomnę. Te czasy jednak bezpowrotnie mijają, pewna epoka zdaje się odchodzić w niebyt. I widać to na przykładzie CD-Projektu, który w ostatnich latach również zdaje się zanikać. Choć czy to właściwe słowo? Coś jest jednak z tą firmą nie tak. Tylko co?
Tak jest – epicko złamano uliczną datę wydania tej gry. Zamiast drugiego października kilku szczęśliwców już od wczoraj (31 sierpnia) gra w Resident Evil 6 w wersji na PlayStation 3. Jak to się stało? Po Polsku.
Firma Cenega na swojej stronie zamieściła informację o dołączeniu dodatku/moda do Red Orchestra 2, zatytułowanego Rising Storm, do swojego planu wydawniczego. Tym samym ucina pogłoski o rzekomo darmowym charakterze tegoż. Premiera w 2012 roku, a trailer możecie obejrzeć tutaj.
Przypomnę - wiele osób twierdziło, że skoro Rising Storm ma być modem, przygotowanym przez fanów wspieranych przez producenta gry to musi być on darmowy. Okazuje się jednak, że tak się nie stanie, a słowo mod będziemy musieli zastąpić słowem dodatek. Co sądzicie o całej sprawie? Uważacie, że Rising Storm powinien być płatny?