Kanapowy multiplayer ma się dobrze, o czym świadczyć może przygotowana niedawno przez Czarnego Wilka lista mniej lub bardziej świeżych produkcji wydanych na różne platformy. Okazji, by zaprosić znajomych lub członków rodziny i zmierzyć się z nimi w staroszkolnym stylu, w którym zwycięstwa smakują najlepiej, a porażki bolą najmocniej, jest dzisiaj mnóstwo. A najlepsze z nich? Mnie najwięcej miłych wspomnień przynoszą te tytuły.
Po tym co za chwilę napiszę stanę się zapewne ofiarą internetowego samosądu, ale muszę szczerze przyznać, że nigdy nie ciągnęło mnie do piłki nożnej. Pewnie, wyjść na boisko i pokopać z kolegami piłkę było nawet przyjemnie, ale zawsze odrzucało mnie od nałogowego oglądania meczy lig wszelakich oraz upartego kibicowania drużynom, których nazw nie potrafiło się często nawet poprawnie wymówić. Co za tym idzie, kolejne odsłony Fify oraz innych gier kopanych regularnie spotykały się u mnie z tragicznym wręcz niezrozumieniem i omijane były szerokim łukiem. Od zasady tej był jednak jeden wyjątek: 8-bitowa Kunio Kun no Nekketsu Soccer League, polskim graczom znana pod nazwą Goal 3.