Krótka piłka - Project Highrise: Architect’s Edition - Danteveli - 29 października 2018

Krótka piłka - Project Highrise: Architect’s Edition

Pewne gry kojarzą się z konsolami a inne z pecetami. Przynajmniej tak jest w moim przypadku i jak myślę o JRPG automatycznym skojarzeniem jest konsola podczas gdy RTS pasuje mi tylko do PC. Oczywiście to pozostałość dawnej epoki, gdy oba rynki gier były oddzielone jakimś polem minowym i samo przedarcie się z jednej strony na drugą było zbrodnią. Teraz jest na szczęście inaczej i każdy może się we wszystko zagrywać. Dlatego też postanowiłem sprawdzić jak pecetowa produkcja typu sim wypada na konsolce Sony. Czy Project Highrise: Architect’s Edition buduje czy też rujnuje wrażenie, że można teraz na wszystkim grac we wszystko?

 

Project Highrise: Architect’s Edition to port gierki wydanej ponad dwa lata temu na komputery osobiste. Nowa, konsolowa edycja gry wzbogacona jest o wszystkie dodatki i DLC jakie pojawiły się na komputerach. Dzięki temu mamy dostęp do różnych bajerów i nowych lokali.

Sama gra to strategia typu sim, gdzie budujemy wieżowce pełne sklepów, apartamentów kasyn i hoteli. Tylko nasza wyobraźnia ogranicza to co chcemy zrobić z naszym olbrzymim budynkiem. Oczywiście jest tak tylko jeśli naszą głowę zaprząta jedynie spór pomiędzy tym jaki sklep z ubraniami powinien stać obok restauracji serwującej sushi.

Rozgrywka skupia się do budowania kolejnych pięter naszej wieży Babel i decydowaniu na co chcemy przeznaczyć powstałą w ten sposób przestrzeń. Możemy budować pomieszczenia przeznaczone na apartamenty, sklepy, prywatne biznesy i tak dalej. Kiedy już zdecydujemy jakiego typu interes zajmie nasz lokal zaczynamy zabawę z potencjalnymi najemnicami. Różni ludzie i różne firmy mają rożne potrzemy o które musimy zadbać. Będzie to na przykład podłączenie prądu, wody, linii telefonicznej czy zapewnienie, ze w budynku znajduje się ksero. Dalej musimy dbać o naszych lokatorów i pilnować, żeby było ładnie czysto i tak dalej. Do tego sklepy lubią duży ruch ale już na przykład artyści preferują ciszę i spokój. Musimy więc dobrze planować co i gdzie ma się znajdywać. Opcji jest cała masa i rozważanie ich może zająć nam sporo czasu bo wszystko ma swoje plusy i minusy. Do tego dochodzi jeszcze cała warstwa wpływu budowanego w kwestiach polityki, sztuki czy komunikacji miejskiej, gdzie wykorzystujemy swoją pozycje by uzyskiwać rożnego rodzaju bonusy i bardziej wpływowych klientów. Jest też cała warstwa kampanii medialnych i budowania rozgłosu o naszym wieżowcu.

Project Highrise jest naprawdę rozbudowana produkcją i liczba opcji z początku może wydawać się przytłaczająca. Wynika to z tego, że musimy pilnować różnych rzeczy i brać pod uwagę wiele kwestii, które mogą wydawać się trochę trywialne. Z jednej trony mamy budowanie, które nie może jednak całkowicie okupować naszej głowy bo lokatorzy i najemcy będą mieli masę potrzeb, których musimy pilnować. Jak dodamy do tego różne wyzwania i specjalne zdarzenia pojawiające się w trakcie rozgrywki to całość przestaje być prostym budowaniem z klocków a staje się symulatorem efektywnego zarządzania biznesem.

Ten budowniczy tytuł pozwala nam na wybór spośród dwóch trybów rozgrywki. Pierwszym są scenariusze, których jest kilkanaście. Są to misje z konkretnymi celami, za których wykonywanie jesteśmy nagradzani medalami. Każda z misji ma odrobinę informacji dodających kolorku do budowania wieżowca. A to montujemy coś w czasie depresji w USA a to mamy popisać się w Japonii. Dodatkowo w przypadku scenariuszy zaczynamy z budynkami, które są w części wybudowane i zagospodarowane.

Obok scenariuszy mamy jeszcze tryb Sandbox, który pozwala nam na zdecydowanie z jakim wzywaniem chcemy się zmierzyć. Tryb ten pozwala na dowolne budowanie naszego drapacza chmur i nie jesteśmy ograniczeni niczym poza finansami. Jest to świetna opcja bo pozwala na dostosowanie poziomu trudności do naszych upodobań. Jest tutaj nawet tryb rozgrywki z niegranicznymi funduszami, który sprawia że gra z staje zabawą w saudyjskiego miliiardera, który może sobie pozwolić na dziwaczne budyneczki pełne sklepów z trampkami.

Poza tymi dwoma trybami mamy też, króciutki tutorial wprowadzający nas w wszystkie mechaniki gry. Nauczymy się z niego tajników budowania olbrzymich wierz i tego jak mamy nimi zarządzać. Zaliczenie tutoriala zajmuje kilkanaście minut i warto się z nim zapoznać choćby tylko po to by przyzwyczaić się do sterowania.

Project Highrise stworzony był z myślą o klawiaturze i myszce ale gra na padzie nie sprawia najmniejszych problemów. Co prawda wszystkie klawisze są obłożone i nauczenie się jak szybko i skutecznie posługiwać się interfejsem może zająć chwilę. Mam jednak wrażenie, ze da się to opanować w kilka minut. Po godzinie zapomnimy, że w gry tego typu nie gra się typowo na padzie.

Muszę przyznać, że Project Highrise: Architect’s Edition zrobił na mnie naprawdę pozytywne wrażenie. Gierka ta podobno jest duchowym następcą SimTower, ale ja nigdy nie miałem okazji zagrać w oryginał. Spodziewałem się czegoś trochę w stylu telefonowych produkcji jak Tiny Tower i Fallout Shelter. Produkcja studia SomaSim jest jednak znacznie bardziej rozbudowana i wymaga od nas odrobiony planowania i umiejętnego gospodarowania przestrzenią.

Danteveli
29 października 2018 - 11:28