Zbliżający się ku końcowi rok był całkiem udany jeśli chodzi o branżę gier wideo. Było co prawda trochę sporych wpadek z cyferkami w tytule. Gry które miały być hitami okazały się totalnymi klapami i niedokończonymi produktami. Jednak tytuły z kilku ostatnich tygodni nie powinny rzutować na całych 12 miesiącach, które były pełne smakołyków. Co ciekawe 2019 ma szansę na jeszcze większą ilość świetnych produkcji. Dlatego też postanowiłem sporządzić listę przyszłorocznych tytułów na które wyczekuję z zapartym tchem.
Bloodstained: Ritual of the Night
Mam wrażenie, że minęły wieki od kiedy po raz ostatni zagrałem w nową odsłonę cyklu Castlevania. Świecący niegdyś tryumfy cykl jest bardziej martwy niż wampiry wykończone rzez klan Belmontów. Na szczęście Igarashi postanowił nas uratować i w 2019 w końcu zagramy w duchowego następce legendarnego cyklu. Bloodstained prezentuje się naprawdę dobrze i jedyne co może popsuć mi nastój w przypadku tej produkcji to kolejna obsuwa premiery.
Tales of Vesperia: Definitive Edition
Tales of Vesperia to mój ulubiony JRPG wydany na Xboksa 360 i jedna z najlepszych odsłon cyklu Tales. Dlatego niezmiernie mnie cieszy możliwość ponownego przeżycia przygód paczki młodych bohaterów. Definitive Edition będzie bazować na dopakowanej wersji gry wydanej na PlayStation 3 w Japonii. Oznacza to, że każdy gracz znajdzie tutaj coś dla siebie. Nowicjusze będą mieli okazję zapoznać się z perypetiami sympatycznych bohaterów a starzy wyjadacze sprawdzą nowe postacie dodane do tej wersji gry.
Crackdown 3
Pierwszy Crackdown był wypasem i pokazem mocy Xboksa 360. Zwariowana gierka z otwartym światem, gdzie rządziła demolka. Dwójka okazała się nudnym i lipnym tytułem a Saints Row udoskonaliło całą formułę do granic możliwości. Dlatego nie wiem jak to będzie. Mam jednak nadzieje na porządny tytuł ze światem, w którym można powygłupiać się z kumplami i przeskakiwać nad wieżowcami.
Devil May Cry 5
Ograłem demko i nie jestem jeszcze w 100%przekonany do nowej kamery wiszącej tak blisko pleców bohatera. Jednak DMC to DMC i jeśli przetrwałem 2 to nic mnie już od tej serii nie odstraszy.
Metro Exodus
Metro fajnie łączy ze sobą straszaka z brzydalami i FPS, który stawia na budowanie świata i immersje. Nie jest to ani typowy wojskowy shoterek ani sieczka w stylu Dooma czy Wolfa. Dzięki temu Metro nie musi konkurować z większymi produkcjami. Gra ma swój własny styl i rytm, który jest unikatowy i sprawia, ze nawet osoby nie przepadające za FPS mogą znaleźć tutaj coś dla siebie.
Sekiro: Shadows Die Twice
From Software. Czy ja naprawdę muszę cokolwiek więcej pisać? Co prawda nie jest to Otogi 3 ale i tak łykam to jak młody pelikan. Szykuje się naprawdę fajna gra akcji z posmakiem soulsów. Do tego fantastyczna wersja Japonii z potworami i stworkami z legend. Mniam!
Mortal Kombat 11
Od jakiegoś czasu trwa renesans bijatyk. 2018 dostarczyło nam sporo solidnych tytułów z Dragon Ball FighterZ i SoulCalibur VI na czele. Nowy Mortal Kombat na pewno będzie solidną produkcją. Krąża plotki o masie zmian w tym nowym systemie fatality. Wspomnienia po Armageddon sprawiają, że jestem trochę zaniepokojony tym patentem. Do tego tragiczna piosenka rujnująca trailer gry. Jednak Ed Boon jak dotąd jeszcze mnie nie zawiódł i obstawiam, że w kwietniu będę zarywał nocki by wyrywać kręgosłupy. Rankami będę katował w Mortal Kombat 11.
Team Sonic Racing
Sonic w gokartach jest znacznie lepszy od jakiejkolwiek innej wersji Sonica. Poprzedni racer z maskotą Segi był świetny. Teraz musi być jeszcze lepiej, żeby w końcu ktoś pokonał tego zadufanego w sobie hydraulika. Tak szczerze to liczę na ten tytuł bardziej niż remake Crash Team Racing.
Judgement
Yakuza pod inną nazwą. Ja się na to piszę i kupuję w momencie premiery. Jestem wielkim fanem tego typu produkcji i pokładam olbrzymie nadzieje w tym tytule. Judgement to mój wstępny kandydat do miana najciekawszego, nowego IP anno Domini 2019. Jeśli ta gierka będzie tak dobra jak seria Yakuza to już w tym miejscu mówię, że znajdzie się na mojej liście GOTY 2019 nawet jeśli ktoś miałby mi zapłacić żebym tego nie robił.
Shenmue III
Ryo Hazuki od 20 lat poszukuje mordercy swojego ojca. My z zapartym tchem czekamy na finał epickiej przygody młodzieńca z Japonii. Lata temu straciłem wiarę, że doczekam się Shenmue III. Teraz premiera tego tytułu jest tak blisko i jestem na serio podekscytowany. Tytuł pewnie nie bezie wstanie dorównać mojemu wyobrażeniu tego czym powinien być sequel Shenmue. Mam jednak nadzieję na coś tak dobrego jak dwie poprzednie części i taką poważniejszą Yakuzę.
Man of Medan
Należę do mniejszości, która uważa Until Dawn tylko za niezły tytuł, któremu sporo brakuje do tego by należeć do konsolowej, straszakowej elity. Jednak tutaj trailer wypada zachęcająco i uważam, że może być naprawdę ciekawie. Zwłaszcza, że zamiast horrorku o nastolatkach z masą zmyłek możemy dostać przerażająca historię dziejącą się na statku.
Code Vein
Więcej gierek w stylu Dark Souls. Ja z chęcią zapisuje się na każdą z nich. Tutaj mamy wariację z anime i jakimiś wampirkami a także większym naciskiem na kooperację. Może wyjść z tego coś naprawdę fajnego. Zwłaszcza, ze Ashen udowodniło, że kooperacja pozwala fajnie eksperymentować ze znaną formułą.
Luigi's Mansion 3
Śmierć zabiła Luigiego ale to nie przeszkadza młodszemu bratu najpopularniejszego hydraulika w karierze pogromcy duchów. Dwie poprzednie odsłony Luigi's Mansion to naprawdę przyjemne pomysłowe gierki. Trzecia część może pokazać pazura bo Switch daje twórcom olbrzymie pole do popisu.
Nioh 2
Nioh to jedno z moich ulubionych, nowych IP. Dark Souls wymieszane z Diablo i rozbudowanym systemem walki to wspaniała kombinacja. Jedynka była świetna a sequel ma być jeszcze lepszy. Nie mogę się doczekać kolejnego starcia z demonami i feudalnymi lordami ciemiężącymi Japonię. Najlepszy „klon” SoulsBorne ma szanse stać się czymś jeszcze lepszym.
Yoshi's Crafted World
Yoshi nigdy nie był moim faworytem jeśli chodzi o platformówki Nintendo. Jednak Woolly World wyglądało przepięknie i było naprawdę przyjemnym tytułem, który przypadł mi do gustu. Dlatego Crafted World jest jednym z priorytetów. Patent z zamienieniem włóczki na wydzieranki niezmiernie mi się podoba i mam nadzieje, że gra wypali i tryb multiplayer sprawi przynajmniej tyle frajdy co ten w Woolly World.
Travis Strikes Again: No More Heroes
Suda 51 to jeden z najbardziej interesujących twórców gier wideo. Zakręcony człowiek, który kiedyś pracował jako grabarz i ma niezdrową obsesję na punkcie wrestlingu od lat serwuje nam wykręcone produkcje z powaloną fabuła. Travis Strikes Again to spin-off kultowego No More Heroes, którego dwie części pojawiły się na Wii. Tym razem otaku zabójca zostaje wciągnięty do świata gier wideo , gdzie musi przetrwać różnego rodzaju próby.
God Eater 3
God Eater to jedna z tych serii, które powstały by zaspokoić głód fanów rozdrabniania potworków pomiędzy kolejnymi odsłonami Monster Hunter. Namco Bandai udało się jednak stworzyć coś na tyle ciekawego, że ten „klon” produkcji Capcom stał się własną, popularną serią. Ja lubię zabawę w rozwalanie olbrzymich, wytrzymałych bestii, więc z wielką chęcią sięgnę po ten tytuł.
Resident Evil 2 Remake
Kultowy survival horror doczekał się rozbudowanego rimejku. Nowy stary Resident Evil 2 to losy Leon i Claire zagubionych w Raccon City w trakcie epidemii zombie. Stara fabuła zostaje dopakowana przez nowy gameplay porzucający tradycyjne survival horrorowe „sterowanie czołgiem” na rzecz bardziej dynamicznej akcji i trzecioosobowej kamery. Gameplay wygląda obłędnie i już nie mogę doczekać się walki z Lickerami.
Kingdom Hearts III
Powiem szczerze, że nie byłem pewny czy dożyję finału przygód Sory. W końcu w chwili kiedy rozpoczęła się ta saga byłem jeszcze dzieciaczkiem przed mutacją głosu. Teraz jako stary, brodaty facet zobaczę jak walka o serca i nadzieję się zakończy. Kingdom Hearts to niezwykłe połączenie światów z bajek Disney z produkcjami Square i action RPG. Trzecia część wygląda miodnie. Szkoda tylko, że moi przyjaciele z Chin nie będą mogli w nią zagrać bo w grze pojawia się Kubuś Puchatek.
To by było na tyle jeśli chodzi o moje typy na przyszły rok. Na pewno oprócz tego co wymieniłem wyżej trafią się jeszcze jakieś inne interesujące produkcje, o których nie mamy nawet pojęcia. Na pewno coś przeoczyłem ale starłam się ograniczyć jedynie do produkcji, które na 90% wyjdą w przyszłym roku a nie niewiadomych jak Death Stranding czy The Last of Us II. Coś czuję, ze w przeciągu najbliższych 12 miesięcy mój portfel będzie cierpieć. A jakie są wasze typy na najlepiej zapowiadające się produkcje z przyszłego roku?