Blacksmith of the Sand Kingdom - Danteveli - 23 listopada 2021

Blacksmith of the Sand Kingdom

KEMCO to jeden z tych wydawców, którzy są gdzieś na uboczu. Nie mówi się o nich zbyt dużo i ich gry nie pojawiają się na listach najlepszych produkcji. Jednak ta firma od lat wydaje japońskie gry role playing. Ich katalog liczy setki jeśli nie tysiące produkcji i co chwila dochodzi coś nowego. Ja lubię czasem sprawdzać ich tytuły. W końcu zdarzy mi się trafić na coś fajnego. Tym razem wybór padł na Blacksmith of the Sand Kingdom, Czy mam szansę zostać kowalem po ukończeniu tego tytułu?

Blacksmith of the Sand Kingdom pozwala nam się wcielić w młodego chłopaka mającego dwie pasje. Z jednej strony żywot bohatera, najemnika wypełniającego misje dla swojej gilidii. Z drugiej strony robota kowala i współprowadzenie sklepu zaopatrującego nasze miasto we wszystko od mieczy i magicznych pierścieni po garnki i łyżki.

Fabuła jest tutaj tradycyjnie wymówka, do tego by było co robić. W grze pojawiają się scenki, ale to najczęściej takie wycinki z życia bohaterów pomiędzy różnymi wydarzeniami. Nie ma tu jakiejś epickiej historii i całość jest skupiona bardziej na codzienności kogoś, kto pracuje i pracuje, by zarobić na lepsze życie. Sprawdza się to dosyć dobrze i pasuje do rytmu gry, która skupia się na powtarzaniu tego samego i powolnym wspinaniu się po szczeblach kariery.

Jeśli chodzi o rozgrywkę, to podzielona jest ona na dwie części. Wypady poza miasto i aktywność w naszej bazie. Poza naszą mieściną wyruszamy do różnych lochów, gdzie walczymy z potworami, wykonujemy zadania i zbieramy surowce, które posłużą nam do tworzenia przeróżnych przedmiotów. Poruszamy się po piętrach lokacji i w chwili zetknięcia się z przeciwnikami odpala się turowa walka w klasycznym stylu. Każda z naszych 5 postaci ma jedną akcję do wykonania w danej turze. Może być to atak lub skorzystanie z jakiejś umiejętności

Drugą częścią zabawy jest przygotowywanie się do wypadów w naszym mieście, odwiedzając gildię przygód, arenę, sklep czy lecznice. Do tego mamy nasz sklepik, gdzie z zebranych w lochach rzeczy tworzymy przedmioty, które codziennie sprzedajemy mieszkańcom. Wraz z ilością sprzedanych rzeczy wzrasta ranga naszego sklepiku i mamy dostęp do przepisów na kolejne sprzęty i bronie, które oczywiście są przydatne w wypadach za mury miasta.

Blacksmith of the Sand Kingdom, nie jest pierwszym tytułem od KEMCO, w który miałem okazję grać. Wcześniej katowałem między innymi w Marenian Tavern Story: Patty and the Hungry God, które wspominam bardzo dobrze. Podobnie jest z recenzowanym obecnie tytułem. To z jednej strony w wielu miejscach standardowe JRPG, które znajduje jednak kilka fajnych patentów urozmiaciających rozgrywkę. Nawet grind, którego jak przystało na japońskie role playing jest sporo nie przeszkadza tak bardzo, gdy powiązany jest z zadaniami i głównym celem gry, jakim jest zbieranie każdego śmiecia z mapy, by tworzyć nowe bronie, pancerze i przedmioty.

Oczywiste jest, że Blacksmith of the Sand Kingdom nie jest pierwszą ligą JRPG. Jednak to niezwykle przyjemny tytuł, który sprawnie łączy prostą mechanikę gier role playing z odrobiną zabawy w prowadzenie biznesu. Dzięki temu rozgrywka nie nudzi się szybko. Mnie samo zbieranie składników na kolejne przedmioty wciągnęło, więc trudno mi nie polecić Blacksmith of the Sand Kingdom. Nie jest to może must have i rewolucja, ale fani JRPG powinni znaleźć tu sporo ciekawych patentów.

Blacksmith of the Sand Kingdom ogrywałem na PlayStation 5, ale tytuł można sprawdzić na różnych systemach w tym na telefonach z systemem Android, gdzie udostępniono grę w wersji demo.
https://store.playstation.com/en-pl/product/EP2363-CUSA25720_00-EU0BOTSANDK00PS4

Danteveli
23 listopada 2021 - 19:49