Czasem na chwilę się zapominam i jestem zaskoczony tym, jak niszowe typy gier pojawiają się na rynku. Przeróżne dziwne symulatory, visual novel o bardzo nietypowej tematyce, czy strategie koncentrujące się na prowadzeniu jakiegoś typu restauracji. Jestem pełen podziwu dla twórców tych projektów. Zwłaszcza jeśli są one fajne i trafiają w oczekiwania fanów. Dlatego zdecydowałem się rzucić okiem na Destroyer: The U-Boat Hunter.
Destroyer: The U-Boat Hunter to symulacja okrętu wojennego z II wojny światowej, która przenosi nas do walki z niemieckimi łodziami podwodnymi na Atlantyku. Gra została stworzona przez Iron Wolf Studio, polskie studio specjalizujące się w grach o tematyce morskiej. Gra jest dostępna w wersji Early Access od września 2022 roku i jest stale rozwijana przez twórców.
Gra oferuje nam możliwość dowodzenia niszczycielem typu Fletcher, który jest wyposażony w różne rodzaje uzbrojenia i wyposażenia, takie jak działa, torpedy, bomby głębinowe, sonary, radary czy reflektory. Naszym zadaniem jest eskortowanie konwojów alianckich, wykrywanie i niszczenie U-Bootów, a także wykonywanie innych misji, takich jak ratowanie rozbitków, patrolowanie strefy czy współpraca z innymi jednostkami.
Gra ma trzy tryby rozgrywki: kampanię, scenariusze i tryb swobodny. Kampania składa się z 12 misji, które opowiadają historię niszczyciela USS Eldridge i jego załogi. Scenariusze to krótsze zadania, które można wybrać z listy i dostosować do własnych preferencji. Tryb swobodny pozwala nam na eksplorację otwartego świata i dowolne podejmowanie akcji.
Gra ma bardzo realistyczną i szczegółową grafikę, która oddaje klimat i atmosferę wojny na morzu. Fale, pogoda, oświetlenie, dym, eksplozje, uszkodzenia, wszystko to wpływa na wygląd i zachowanie naszego okrętu i jego otoczenia. Gra ma też bardzo dobrą oprawę dźwiękową, która zawiera autentyczne odgłosy broni, silników, komunikatów radiowych, a także muzykę nawiązującą do epoki.
Gra ma też wysoki poziom realizmu i trudności, który wymaga od nas umiejętności taktycznych, strategicznych i technicznych. Musimy nie tylko umieć obsługiwać nasz okręt i jego systemy, ale też podejmować właściwe decyzje, planować ruchy, współpracować z innymi jednostkami, unikać zagrożeń i wykorzystywać szanse. Gra ma też system moralności i lojalności załogi, który wpływa na ich zachowanie i efektywność.
Gra ma jednak też kilka wad i niedoskonałości, które mogą zniechęcić niektórych graczy. Po pierwsze, gra jest wciąż w fazie Early Access, co oznacza, że nie jest jeszcze skończona i może zawierać błędy, braki lub niedopracowane elementy. Po drugie, gra ma dość wysokie wymagania sprzętowe, co może ograniczać dostępność dla niektórych użytkowników. Po trzecie, gra ma dość stromą krzywą nauki, co może być frustrujące dla początkujących lub niecierpliwych graczy.
Podsumowując, Destroyer: The U-Boat Hunter to bardzo ciekawa i ambitna gra, która z pewnością zadowoli fanów symulacji okrętów wojennych i historii II wojny światowej. Gra ma wiele zalet, takich jak piękna grafika, realistyczna fizyka, zróżnicowana rozgrywka, ciekawa fabuła i wysoki poziom wyzwania. Gra ma jednak też kilka wad, takich jak niedokończony stan, wysokie wymagania i trudna nauka. Gra jest więc przeznaczona dla zaawansowanych i wytrwałych graczy, którzy są gotowi na przygodę na morzu.