Życie lubi zataczać kręgi. Chyba inaczej nie da się opisać sytuacji, w której pewien niskobudżetowy australijski film stał się wielką inspiracją dla wielu gier, komiksów, mang i filmów. W tym jednej z moich ulubionych produkcją jaką jest Fallout. Teraz na rynek trafia australijska produkcja inspirowana przez Fallout. Czy Broken Roads to tytuł godny polecenia?
Broken Road to niezależna produkcja RPG stworzona przez studio Drop Bear Bytes. Tytuł niedawno miał swoja premierę na konsolach i komputerach osobistych. Ja miałem okazję pograć w wersję PC, bo ta opcja wydawała mi się najbardziej pasująca do produkcji tego typu.
Gra Broken Roads miała być hołdem dla klasyków gatunku RPG takich jak Fallout czy Disco Elysium, łącząc postapokaliptyczny świat z głęboką filozofią i moralnymi wyborami. Niestety, mimo ambitnych założeń, gra nie spełnia wszystkich pokładanych w niej nadziei.Tytuł ma sporo fajnych pomysłów, ale nie wszystko zostało wykonane na 100% i nie zabrakło też wad.
Już na wstępie Broken Roads przyciąga uwagę swoim unikalnym settingiem - postapokaliptyczna Australia. Wizualnie gra prezentuje się interesująco, a styl graficzny może przypaść do gustu miłośnikom gatunku.
Fabuła gry Broken Roads zabiera graczy w podróż do postapokaliptycznej Australii, gdzie codzienność mieszkańców to brutalna walka o przetrwanie. W trakcie rozgrywki wcielamy się w bohatera, którego decyzje mają wpływ nie tylko na świat przedstawiony, ale również na jego własną osobowość.
Gra eksploruje filozoficzne aspekty egzystencji w świecie po katastrofie, a dokonywane przez gracza wybory kształtują tzw. kompas moralny postaci. Zależnie od przyjętej postawy moralnej - nihilizmu, makiawelizmu, humanizmu czy utylitaryzmu - odblokowują się różne perki i dostępne stają się odmienne kwestie dialogowe. Ten aspekt produkcji zaintrygował mnie gry trafiłem na nią na Steam. Mechanika ta wydaje się bardzo ciekawa i całkiem rozbudowana choćby przez to, ze kompas jest bardziej rozbudowany od typowego dobra i zła plus cały czas ewoluuje wraz z podejmowanym przez nas decyzjami.
Podczas przygody gracz spotyka różnorodne postacie, z którymi może nawiązać interakcje, a także realizuje zadania popychające fabułę do przodu oraz różne misje poboczne. Akcja gry ukazana jest w widoku izometrycznym, a świat gry to postapokaliptyczne wersje prawdziwych miejsc z współczesnej Australii
Fabuła Broken Roads jest jednym z największych rozczarowań. Gra próbuje nawiązać do wielkich poprzedników, ale nie oferuje spójnej i angażującej historii. Świat gry, mimo że pełen jest obiecujących pomysłów, ostatecznie wydaje się pusty i niedopracowany. Zadania często są niejasne, a gracz nie otrzymuje wystarczających informacji do ich realizacji.
System walki w Broken Roads jest turowy, co mogłoby sugerować strategiczne głębie, jednakże brak zbalansowania i nierówne tempo rozgrywki sprawiają, że walka często staje się frustrująca. Nie jest tragicznie,a le brak tutaj dopracowania i nielimitowana amunicja wydała mi się bardzo oryginalnym rozwiązaniem.
Twórcy wprowadzili skomplikowany system moralności, który miał wpływać na rozwój postaci i fabułę, ale niestety jego potencjał wydaje się niewykorzystany. Na początku zabawy gdy robimy quiz by ustawić swój bazowy kompas mamy sporo ciekawych pytań. W grze jednak trudno odczuć naprawdę dramatyczne różnice w podejściu.
Warto wspomnieć o polskich napisach, które miały być jednym z atutów gry. Niestety, w wersji recenzenckiej tłumaczenie miejscami pozostawiało wiele do życzenia, co może wpływać na ogólne wrażenie z rozgrywki dla polskiego gracza. W pewnych momentach rzeczy pojawiają się po angielsku tak jakby wszystko nie zostało przetłumaczone. Nie jest to jakiś gigantyczny problem, ale osoby, które nie władają językiem angielskim mogą być zawiedzione.
Broken Roads to gra, która miała wielki potencjał, ale niestety nie został on zrealizowany. Mimo kilku pozytywnych aspektów, takich jak grafika czy pomysł na system moralności, gra zmaga się z wieloma problemami technicznymi i projektowymi. Dla fanów gatunku RPG, którzy szukają czegoś nowego i świeżego, Broken Roads może być ok. To produkt z potencjałem i wydaje mi się, że trochę łatek może sporo tutaj poprawić. Do tego kompas moralności i setting to solidne fundamenty i mam nadzieję, ze twórcy je wykorzystają przy kolejnych projektach.