Rough Justice: '84 to strategia z elementami zarządzania, osadzona w estetyce neonowych lat 80., w której gracze przejmują kontrolę nad prywatną agencją detektywistyczną w fikcyjnym mieście Senca. Stworzone przez Gamma Minus i wydane przez Daedalic Entertainment, gra łączy zarządzanie zasobami, rozgrywkę opartą na rzutach kośćmi oraz mini-gry w nostalgicznym klimacie pełnym odniesień do kultury lat 80. Chociaż tytuł obiecuje bogate doświadczenie, wersja na Nintendo Switch ujawnia zarówno jego zalety, jak i słabości, z których wiele wynika z niedoskonałości portu konsolowego.
W Rough Justice: '84 wcielamy się w Jima Baylora, byłego policjanta niesłusznie skazanego za przestępstwo, który po wyjściu z więzienia próbuje odbudować swoje życie, prowadząc agencję detektywistyczną. Gracze przyjmują zlecenia na różnorodne sprawy, takie jak ściganie zbiegów, ochrona, czy odzyskiwanie mienia, a następnie zatrudniają agentów, by te zadania realizowali. Każdy agent ma swoje unikalne statystyki, zdolności oraz limity akcji, co wymaga strategicznego zarządzania zasobami.
Rozgrywka opiera się głównie na dwóch elementach: rzutach kośćmi, które determinują wyniki spraw, oraz mini-grach, które są alternatywnym sposobem rozwiązywania zadań. Wybór odpowiedniego agenta i przypisanie go do misji wymaga analizy statystyk, takich jak percepcja czy siła, które wpływają na szanse sukcesu. Kluczowym aspektem jest tutaj zarządzanie energią agentów, ponieważ ich możliwości wykonania zadań są ograniczone liczbowo.
Dodatkowo, w grze pojawiają się misje fabularne, które rozwijają główną narrację poprzez scenki dialogowe i decyzje moralne, wprowadzając odrobinę głębi do standardowego cyklu zadań. Chociaż te elementy budują interesującą dynamikę, wiele z nich cierpi z powodu interfejsu i niedogodności wynikających z adaptacji gry na Switcha.
Bez wątpienia największym atutem Rough Justice: '84 jest jego styl. Gra świetnie oddaje atmosferę lat 80. dzięki neonowym kolorom, muzyce synthwave i nostalgicznej stylistyce. Estetyka wizualna nawiązuje do takich ikon popkultury jak Miami Vice i Beverly Hills Cop, a charakterystyczne portrety agentów oraz szczegółowe tła wzmacniają wrażenie zanurzenia w tym okresie. Muzyka, skomponowana w stylu klasycznego synthwave’u, podkreśla atmosferę rozgrywki, chociaż niektóre aspekty dźwiękowe, jak niezsynchronizowane głosy postaci, psują ogólny efekt.
Mini-gry to jeden z bardziej kontrowersyjnych elementów tytułu. Choć ich tematyka jest różnorodna, od hot-wiringu przez rozpoznawanie kontrabandy w bagażach, po sekwencyjne łamanie zamków, ich jakość jest nierówna. Niektóre zadania, jak puzzle z VCR czy symulacje monitoringu, są satysfakcjonujące i oddają klimat pracy w agencji detektywistycznej. Inne, takie jak układanie wzorów w mini-grach typu "lockpicking", okazują się zbyt proste i monotonne, co nie dodaje emocji ani poczucia osiągnięcia.
Problemem, który pojawia się w tej wersji, jest brak intuicyjnych sterowań i możliwość powtórzenia nieudanych prób. Na Switchu te niedociągnięcia są szczególnie odczuwalne, gdyż brak dotykowego sterowania i drobne, niewyraźne elementy interfejsu na mniejszych ekranach sprawiają, że mini-gry są trudniejsze w obsłudze niż na PC.
Niestety, wersja na Nintendo Switch cierpi z powodu licznych ograniczeń wynikających z niedoskonałej adaptacji. Gra pierwotnie zaprojektowana na PC, gdzie korzystanie z myszki i klawiatury jest naturalne, na konsoli wymaga zbyt skomplikowanego nawigowania po interfejsie za pomocą przycisków. Gracze muszą przeskakiwać między ekranami, używać wielu kombinacji przycisków, co wydłuża i utrudnia wykonywanie prostych czynności, takich jak przypisywanie agentów do zadań.
Brak wsparcia dla ekranu dotykowego w trybie przenośnym dodatkowo ogranicza komfort gry. Ponadto wersja Switcha nie oferuje funkcji automatycznego zapisu, co w połączeniu z przypadkowymi awariami gry prowadzi do frustracji związanej z utratą postępów. Problemem jest również trudność w obsłudze interfejsu podczas dynamicznej gry, gdzie niektóre misje są ograniczone czasowo, a błędy w sterowaniu prowadzą do automatycznych porażek.
System zarządzania finansami i agentami również pozostawia wiele do życzenia. Początkowo graczom brakuje środków na zatrudnianie najlepszych agentów, a zarobki za udane misje są zbyt niskie w stosunku do kosztów. Dodając do tego losowość rzutów kośćmi oraz fakt, że nieudane misje często kończą się stratą środków, zarządzanie agencją staje się prawdziwym wyzwaniem, które wielu graczy może uznać za zbyt frustrujące.
Rough Justice: '84 to tytuł, który ma ogromny potencjał dzięki swojej unikalnej stylistyce i interesującym mechanikom zarządzania. Niestety, adaptacja na Nintendo Switch pozostawia wiele do życzenia, głównie ze względu na problemy z interfejsem i brak dostosowania gry do specyfiki platformy. Mimo swojego uroku, gra może nie spełnić oczekiwań osób szukających płynnej i intuicyjnej rozgrywki na konsoli.
Jeśli interesują Cię gry z mechaniczną głębią i klimatem lat 80., warto rozważyć wersję na PC, która wydaje się bardziej przystosowana do pełnego wykorzystania zalet tytułu. Wersja na Switcha, choć ma swoje momenty, sprawia wrażenie niedopracowanej, co ogranicza jej atrakcyjność na tej platformie.