The Rangers In The South
Na rynku gier RPG i roguelike nie brakuje tytułów, które próbują zaoferować coś świeżego, łącząc klasyczne elementy gatunku z nowoczesnym podejściem do opowiadania historii i budowy świata. The Rangers in the South, wydane przez DPA Studios, wpisuje się w ten trend, czerpiąc inspiracje z gier takich jak Chrono Trigger i Rogue Legacy. Gra, utrzymana w stylistyce pixel artu, przenosi gracza do tajemniczego, proceduralnie generowanego świata pełnego niebezpieczeństw, przygód i strategicznych decyzji. Ale czy jest w stanie wyróżnić się w morzu podobnych produkcji?
W grze wcielamy się w jednego z tytułowych rangerów, których zadaniem jest eksploracja odległych terenów południa – nieznanych i pełnych niebezpiecznych stworzeń oraz magicznych artefaktów. Choć na pierwszy rzut oka fabuła wydaje się prosta, z czasem odkrywamy kolejne warstwy historii skrywającej się za konfliktem z pradawnymi siłami natury. Twórcy postawili na minimalistyczne podejście do narracji – wiele elementów fabularnych jest przekazywanych poprzez dialogi z napotkanymi postaciami, a także znajdowane w świecie gry zwoje i notatki.
Świat jest dynamiczny i zmienia się w zależności od postępów gracza. Przykładowo, po pokonaniu pewnych bossów zmienia się flora i fauna regionów, które odwiedzamy, co nadaje eksploracji głębię i poczucie wpływu na otaczającą rzeczywistość.
The Rangers in the South kładzie duży nacisk na proceduralnie generowane lokacje. Każda podróż do lochów, ruin czy wiosek jest inna, co zapewnia świeżość przy każdej rozgrywce. Jednak ta zaleta może działać na niekorzyść gry w dłuższej perspektywie – czasami generowane poziomy wydają się monotonne lub pozbawione unikalnych elementów.
Gra nie narzuca sztywnych klas bohaterów. Zamiast tego gracz wybiera spośród szerokiego wachlarza umiejętności, które mogą uczynić jego postać mistrzem walki wręcz, strzelcem wyborowym, magiem lub hybrydą tych archetypów. Takie podejście daje dużą swobodę, ale wymaga strategicznego myślenia, zwłaszcza w kontekście walk z trudnymi przeciwnikami.
Kluczowym elementem rozgrywki jest mechanika permadeath – śmierć postaci jest ostateczna, ale kolejne generacje rangerów dziedziczą zdobyte złoto, przedmioty i umiejętności od swoich poprzedników. Dzięki temu nawet po porażce gracze mają poczucie postępu.
Starcia w The Rangers in the South są dynamiczne i wymagają szybkiego podejmowania decyzji. System walki, choć stosunkowo prosty, oferuje głębię dzięki kombinacjom umiejętności i zdolności specjalnych. Każda broń i zaklęcie ma unikalne właści
wości, co zmusza graczy do eksperymentowania i dostosowywania taktyki do przeciwników.
Grafika w grze to wyraźny hołd dla klasycznych gier RPG z lat 90. Ręcznie rysowane lokacje łączą elementy 2D z trójwymiarowymi efektami, tworząc unikalne i klimatyczne środowisko. Modele postaci, animacje i efekty cząsteczkowe sprawiają, że świat gry wydaje się żywy i pełen szczegółów.
Oprawie graficznej towarzyszy nastrojowa ścieżka dźwiękowa, która zmienia się dynamicznie w zależności od sytuacji w grze – spokojne melodie podczas eksploracji ustępują miejsca intensywnym motywom w trakcie walk z bossami. Dźwięki otoczenia, takie jak szum drzew czy śpiew ptaków, dodatkowo wzmacniają immersję.
The Rangers in the South to udane połączenie klasycznych elementów RPG z nowoczesnym podejściem do projektowania proceduralnych światów. Gra wciąga swoją atmosferą, dynamiczną walką i bogatymi możliwościami personalizacji postaci. Choć nie jest pozbawiona wad, takich jak powtarzalność lokacji czy ograniczenia narracyjne, potrafi dostarczyć satysfakcjonującej rozgrywki na wiele godzin.
Dla fanów roguelike’ów i klasycznych gier RPG jest to pozycja warta uwagi. Jeśli szukasz gry, która testuje Twoje umiejętności strategiczne i pozwala na niekończące się eksperymentowanie z budową postaci, The Rangers in the South z pewnością Cię nie zawiedzie.