Kolega Hed na głównym serwisie napisał dzisiaj newsa o pierwszy filmiku pokazującym jak wyglądać będzie rozgrywka w Dungeon Siege III. Nie licząc okazjonalnych problemów z framerate filmik prezentuje się ładnie. Obejrzenie tego krótkiego zwiastuna przypomniało mi jednak materiał promocyjny poprzedniej części, który do dzisiaj jest dla mnie czołowym przykładem trailera lepszego niż sama gra.
Oczywiście, w dzisiejszych czasach na porządku dziennym są filmiki, które najzwyczajniej w świecie robią graczy w konia, ale nie chodzi mi tu o tego typu „podstępy”. Pierwsze trailery Killzone 2 czy Motorstorm wyglądały pięknie, ale każdy wiedział, że wszystko tam jest pre-renderowane. Nie, mi chodzi o filmiki korzystające z fragmentów graficznych prawdziwej gry, które nie kłamią graczom w żywe oczy, a jednak zmontowane tak dobrze, że stwarzają wrażenie, że finalny produkt będzie czymś wyjątkowym.
.
Dungeon Siege II
Pierwszym przykładem jest właśnie Dungeon Siege II. Piękny zwiastun, walący po oczach epickimi obrazkami i przyśpieszający tętno świetną muzyką (która niestety nigdy i nigdzie nie została potem samodzielnie wypuszczona). Pamiętam, gdy pierwszy raz go obejrzałem na stronie Microsoftu. Szczęka opadła mi do ziemi i napaliłem się co nie miara, pomimo tego, że pierwsza część średnio mi podeszła. Wraz z kolejnymi filmami entuzjazm mój systematycznie opadał, a demo kompletnie usunęło jakiekolwiek ślady zainteresowania tą produkcją. Mimo to, ten pierwszy trailer wciąż darzę niemałą sympatią i zapewne pamiętać go będę na nawet gdy zapomnę o tym jak wyglądała rozgrywka w samej grze.
.
Advent Rising
Drugim takim zwodniczym zwiastunem pochwalić się może Advent Rising. Gra buńczucznie zapowiadana była jako trzykrotnie bardziej wypasiona niż Halo i przez pewien czas można było uwierzyć w te zapewnienia. Advent Rising miał całą masę doskonałych zwiastunów, zarówno pre-renderowanych (stworzonych z wykorzystaniem scen, które z jakiegoś powodu nigdy nie znalazły się w finalnej wersji) jak i tych opartych na silniku, ale żaden nie może się równać z tym co wypuszczono na targach E3. Filmik obiecywał prawdziwą epopeję science-fiction i do dzisiaj obejrzenie go potrafi wywołać u mnie ciarki na skórze. Duża w tym oczywiście zasługa genialnego motywu muzycznego znanego jako Bounty Hunter (ze szczerego serca polecam wysłuchanie jego pełnej wersji), który jest jednym z najlepszych utworów jakie kiedykolwiek napisano na potrzeby gry. Prawdę mówiąc najlepszym fragmentem Advent Rising był pojedynek z bossem, podczas którego grał właśnie Bounty Hunter. Jak dzisiaj wiemy, finalny produkt okazał się niemałym rozczarowaniem i z zapowiadanej trylogii wyszły nici.
.
Prince of Persia: Warrior Within
Trzecią pozycją jest Prince of Persia: Warrior Within. Generalne gra uważana jest za najsłabszą z trylogii Piasków Czasu, ale zwiastun miała mistrzowski. Zapowiadał epicką przygodę z emocjonującą fabułą i świetnymi scenami akcji. No i jeszcze te kozackie teksty w stylu „Jam jest książę Persji i król ostrzy”. Nie było widać całego tego emo-nonsensu, którym przesiąknięta była cała produkcja. Od czasu do czasu wciąż lubię wrócić do tego zwiastuna, do samej gry – już nie bardzo.
.
Call of Duty: Modern Warfare 2
Przejdźmy do nowszej pozycji, czyli Call of Duty: Modern Warfare 2. Gra miała perfekcyjną kampanię reklamową i sporą rolę odegrały w niej świetne zwiastuny, zwłaszcza ten zatytułowany Infamy. Odniesienia do Biblijnego Kaina, poważna atmosfera i obietnica świetnej fabuły. Finalna gra okazała się pozbawionym sensu zlepkiem scenek w iście Bondowskim stylu. Grało się w to fajnie, ale trailer obiecywał znacznie więcej. Jego końcowa scena, gdy na ekranie pojawia się zniszczone miasto Washington robiła niesamowite wrażenie, w samej grze już takiego efektu nie można było doświadczyć.
.
Splinter Cell: Conviction
Na koniec zostawiłem sobie coś z tego roku, a mianowicie Splinter Cell: Conviction. Premierze gry towarzyszył jeden z najlepszych zwiastunów ostatnich lat. Świetny jak zwykle głos Michaela Ironside’a wypowiadający ponure kwestie w stylu „mam wiadomość dla tych, którzy staną mi na drodze – zacznijcie się modlić”, widok Sama Fishera robiącego ludziom krzywdę i oczywiście grające w tle God’s Gonna Cut You Down nieodżałowanego Johnnego Casha (wysłuchanie pełnej wersji obowiązkowe). Gra wydawała się interaktywną wersją filmu Taken. Natomiast w rzeczywistości szybko dowiedzieliśmy się, że Sam nie ma prawdziwego powodu do zemsty, a dodatkowo fabułę rozrzedził wątek polityczny. Dalej była to fajna gra, ale poziomu naładowania testosteronem, jaki prezentował trailer nigdy nie osiągnęła.
Oczywiście powyższy wybór jest wybitnie subiektywny :). A wy drodzy czytelnicy, macie własne propozycje zwiastunów, które nie kłamały w żywe oczy, a i tak okazały się znacznie lepsze niż gry, które reklamowały?
We wciskaniu prerenderowanego kitu to Azjaci są mistrzami. Jak zrobić pięciominutowy filmik i nie pokazać ani kawałka gameplaya, to oni potrafią najlepiej. Chociaż nie oszukują tym graczy, to nie rozumiem jak filmik składający się z fragmentów cut-scenek może kogokolwiek zachęcić do kupna gry.
A Warrior Within jest świetny i basta :)
Generalne gra uważana jest za najsłabszą z trylogii Piasków Czasu
A to ciekawe, jedna gra z właściwym klimatem i gameplayem najsłabszą cześcią? Phi.
g40st ma może krzty prawdy w tym co wypowiada że azjaci sa mistrzami, i ja cię poprę, tylko nie sądzę czy tj Resident Evil V i DMC 4 i może Bayonetta wyraźnie się różniły co do jakości z trailerami, tytuły gameplay mają zarąbisty silnik graficzny i trailer czy filmiki były tylko tortem do gry słodkiej jak wisienka.
A dwa to nie wiem czy zagraniczne media też tak to roztrząsają? te zjawisko, czy tylko tu nie mamy co robić i pieprzymy, co nie jest w sumie tak istotne
Co do Advent Rising się nie zgodzę,gra mi się cholernie podobała.
Jeśli chodzi o trailer SC Conviction to naprawdę jest świetny. Nie uważam, żeby gra była słaba, bo jest świetna, fabuła trochę prosta, ale to nie przeszkadza. Ten trailer naprawdę może zachęcić do tej gry. Reasumując jest to świetny trailer, znakomitej gry.
Prince of Persia: Warrior Within. Generalne gra uważana jest za najsłabszą z trylogii Piasków Czasu
Co za debil to pisał? Przepraszam za mocne słowa, ale jak można było wpuścić taki tekst na gameplay'a.pl? PoP: WW jest uważane przez 95% ludzi za najlepszą część serii, jedną z najlepszych gier akcji w historii
Generalne gra uważana jest za najsłabszą z trylogii Piasków Czasu
Ho ho ho. Dla mnie była to bezapelacyjnie najlepsza cześć trylogii. Mroczny klimat, dreszczyk, emocje. Zwiastun jak i gra fenomenalna.
jedną z najlepszych gier akcji w historii
Bez przesady... Chociaz WW i tak bylo o wiele lepsze od cukierowego Piaski Czasu.