Poniższy tekst to coś co napisałem trochę na szybko w nerwach by wylać z siebie to co obecnie czuję. Do tematu chętnie powrócę za jakiś czas kiedy to będę mógł się nad nim zastanowić na spokojnie i bez emocjonalnej reakcji.
Dal zainteresowanych tematem ale nie mających pojęcia o co dokładnie chodzi link do tektu, który rozpoczął całe zamieszanie: http://www.polygon.com/2015/6/3/8719389/colorblind-on-witcher-3-rust-and-gamings-race-problem
Na wstępie powiem, że nie grałem w Wiedżmina 3 i nie uczynię tego jeszcze przez całkiem długi czas (nie stać mnie na wydatek 60 euro). Efektem tego jest to, że niestety nie mogę wdać się w szczegóły tego jak różnorodność została przedstawiona w samej grze. Wiem o tym, że jest ona w jakimś tam stopniu obecna w tym tytule. Nie jest też moim zadaniem udowodnić, że Wiedźmin 3 jest jakimś tam symbolem multikulturalizmu. Zastanawiam się po prostu dlaczego akurat ta gra padła ofiarą zarzutów o brak tolerancji i przedstawianie świata białego człowieka.
Zacznijmy od tego co jest tematem dyskusji. Kilka amerykańskich stron podjęło się krytyki tej gry ze względu na brak różnorodności w kolorze skóry postaci zamieszkujących wiedźmiński świat. Cały temat został zapoczątkowany przez Polygon w recenzji krytykującej grę za brak różnorodności w zaprezentowanym świecie. Za różnorodność rozumiane ma być występowanie osób różnych kolorów skóry. Rozpętało to dziwaczną debatę, w której to Wiedżmin 3 stał się chłopcem do bicia tak zwanych Social Justice Warriors ( grupy amerykańskich growych dziennikarzy starające się zmusić wszystkich do tego by myśleli w taki sam sposób jak oni). Chodzi o kwestię dominacji białej kultury w grach. O to, że głowni bohaterowie są biali i mniejszości etniczne nie są reprezentowane w odpowiedni sposób. Osobiście jestem za różnorodnością w grach i nie widzę nic złego w prezentowaniu historii osób o różnych wyznaniach, kolorach skóry czy tradycjach.
Problemem jest jednak to, że Wiedźmin 3 jest czymś co nigdy nie powinno zostać zaatakowane z tego względu. I to co się dzieje wokół tej gry wygląda bardziej jako przejaw amerykańskiego kulturowego imperializmu a nie debatę na poważny temat. Prawdopodobnie wszyscy czytający to są Polakami przez co nie jesteśmy do końca obiektywni w tej kwestii. Gra CD Projekt Red jest w pewnym sensie dumą narodową, czymś co obok Szopena i Marii Skłodowskiej może reprezentować nas na zewnątrz. Paradoksalnie ten brak obiektywizmu jest jednym z dowodów na to jak niesprawiedliwie został potraktowany tytuł bazujący na twórczości Sapkowskiego. Seria Wiedźmin jest wizytówką naszego kraju i czymś niespotykanym bo sukcesy takiej skali polskich rzeczy nie zdarzają się często. Jest to dowód tego jak w ogólnym rozrachunku jesteśmy marginalizowani.
Jednak to Wiedźmin staje się reprezentantem jakichś złych tendencji? Mówiąc wprost wszystko sprowadza się do tego, że w grze nie ma czarnych. Mógłbym starać się to tłumaczyć tym, że Polska należy do raczej homogenicznych krajów i nasza populacja to w większości biali ludzie. Nie jest to jednak dostateczny argument dla krytyków. Gra opierająca się na polskiej kulturze, języku i mitologii mogłaby przecież zawierać rzeczy nie charakterystyczne dla Polski. Jako że mamy do czynienia z fikcją to można do gry powrzucać co się chce. Jest to prawdą i twórcy mogliby tak zrobić. Nie uczynili tego w sposób dostateczny dla niektórych. Nie oznacza to jednak, że powinni zostać krytykowani za udział w jakieś rasowej walce, która nie ma nic wspólnego z Polską. Niestety tak się stało.
Polska kultura należy do grupy niereprezentowanej zbyt często w grach. Człowiek musiałby się namęczyć by znaleźć 10 przykładów postaci, które są polakami mim, że mieliśmy ze sto gier na temat Drugiej Wojny Światowej. Jesteśmy (jak każdy) unikatowi i mamy prawo to celebrować. Jeśli nikogo innego nie obchodzi robienie gier polskich to możemy zrobić je sami. Cd Projekt odwaliło kawał świetnej roboty tworząc grę bardzo dobrze przyjętą przez graczy na całym świecie. Zamiast napisać o tym sukcesie czegoś co jest unikatowe i prezentuje obcą dla USA kulturę atakuje się ten tytuł za nie naśladowanie wzorców amerykańskiej poprawności politycznej. Szkoda.
Sprawę to odbieram strasznie osobiście bo czytając artykuły na stronach internetowych i posty na forach czuję się jakbym był osobiście atakowany i posądzany o coś nikczemnego tylko ze względu na moje pochodzenie. Nie przyszło nam żyć w kraju który wyzyskiwał ludzi innych kolorów skóry przez wieki jednak nagle zostajemy traktowani jakbyśmy byli temu winni. Musimy się tłumaczyć z tego, że w polskiej grze jest przedstawione coś co wydaje się w miarę normalne w Polsce.
Bardzo chciałbym aby czyjś racjonalny głos został usłyszany i grupa oskarżycieli zrozumiała dlaczego w słusznej sprawie obrano sobie do ataku najgorszy możliwy cel.
Chciałbym tez usłyszeć głos innych rodaków. Interesuje mnie czy tylko ja odbieram to co się stało jako coś niesprawiedliwego?