SteelSeries Rival – o solidnej myszy której używam od pewnego czasu - Antares - 9 czerwca 2015

SteelSeries Rival – o solidnej myszy, której używam od pewnego czasu

Solidna, wygodna i precyzyjna mysz dla gracza w całkiem przyzwoitej cenie – tak można podsumować SteelSeries Rival, czyli sprzęt którego używam od pewnego czasu. Jako, że jestem z niej zadowolony, postanowiłem podzielić się z Wami swoją opinią.

Chociaż preferuję granie na konsolach, bardzo dużo czasu spędzam przy notebooku, który służy mi zarówno do pracy, jak również do ogrywanie licznych produkcji, do których dostęp ma tylko tzw. PC Master Race. Nie uważam się przy tym w żadnym wypadku za pro użytkownika, wymagającego kosmicznego sprzętu kosztującego grube pieniądze, lecz od pewnego czasu przerzuciłem się z najtańszych akcesoriów na nieco wyższą półkę. Wpisuje się do niej także myszka Rival firmy SteelSeries, czyli duńskiego producenta akcesoriów dla graczy, znanego w światku esportowym ze względu na aktywny udział w temacie. Wiele produktów tej firmy cechuje się nieco zaporową, jak na polskie standardy, ceną jednak mysz będąca bohaterką niniejszego wpisu kosztuje około 200 zł, co jest akceptowalną ceną, jak na sprzęt gamingowy. A po kilku miesiącach użytkowania muszę przyznać, że myszka ta ma sporo zalet.

To co od razu rzuca się w oczy w przypadku myszy Rival to solidność i prostota. W przeciwieństwie do typowych myszy gamingowych mamy tu do czynienia z prostym, ergonomicznym kształtem bez obciachowych ozdobników, nie licząc podświetlenia rolki oraz logo producenta. Warto jednak na wstępie zaznaczyć, że jest to sprzęt zaprojektowany z myślą o praworęcznych użytkownikach, co przekłada się na odpowiednie wyprofilowanie. Urządzenie wykonano z lekko gumowanego, czarnego plastiku, zaś boki myszki pokryto dodatkowo antypoślizgową gumą z wypustkami. Trzyma się ją świetnie i nie wyślizguje się nawet ze spoconej dłoni. Jedynym mankamentem takiego rozwiązania jest tendencja do wbijania się we wgłębienia okruszków – w przypadku myszy Rival uważajcie zatem jeśli lubicie podczas grania spożywać chrupki lub chipsy. Na szczęście, czyszczenie nie sprawiało mi większych problemów.

Poza dwoma standardowymi przyciskami (i trzecim w rolce) produkt SteelSeries wyposażony jest także w dwa boczne przyciski znajdujące się pod kciukiem. Muszę przyznać, że ze względu na optymalny rozmiar są one przydatne i wygodne w użyciu. W moim przypadku służą one do kombinacji skrótów w World of Warcraft, ale można je oczywiście sobie skonfigurować, zarówno w poszczególnych produkcjach, jak i poprzez dedykowany software SteelSeries Engine. Jest to specjalny program działający w tle, dostępny w wersjach na Mac OS X oraz Windows. Co ważne, program jest potrzebny tylko jeden, niezależnie od typu i wersji sprzętu SteelSeries który używamy. Gdy podłączymy np. mysz Rival, mamy w nim dostęp do szeregu ustawień, takich jak czułość, częstotliwość odświeżania, siła natężenia dekoracyjnego światła i ewentualnie częstotliwość jego migania, a także konfigurację przycisków i czułości myszy. Warto dodać, że specjalny guziczek na górze myszki pozwala na przełączanie się pomiędzy dwoma presetami ustawień.

Rival to mysz wygodna i precyzyjna. Płynny i bezgłośny ruch zapewniają cztery teflonowe ślizgacze. Delikatnie i cicho pracują także wszystkie przyciski. Pomimo, że mamy tu do czynienia z myszą charakteryzującą się dość przystępną ceną, jak na gamingowy sprzęt, przez kilka miesięcy użytkowania Rivala nie odczułem, by producent poszedł w którymś miejscu na łatwiznę. Czy zatem mogę ten sprzęt polecić każdemu? Na pewno warto się nim zainteresować, jeśli poszukujecie przede wszystkim wygodnej i solidnej myszki, która sprawdzi się nie tylko w grach ale i codziennym użytkowaniu. Dla mnie, jako osoby przywiązującej dużą wagę do estetyki, niewątpliwym atutem jest też prosty design i czarny kolor, bez zbędnych ozdobników.

Na minus można zaliczyć tendencję bocznej gumy do brudzenia się, lecz jest to w sumie po prostu urok materiału cechującego się dużą przyczepnością. Jeśli nie potrzebujcie sprzętu z dziesiątkami dodatkowych klawiszy, a wystarczy Wam ergonomia, odpowiednia czułość i dwa dodatkowe przyciski, Rival wydaje się być bardzo sensowną propozycją. Sam jestem z tego modelu myszy zadowolony. Maniacy tworzenia makr mogą jednak na prostotę tego sprzętu trochę narzekać, więc dla nich nadal najlepszym rozwiązaniem pozostaną droższe myszki, charakteryzujące się większą liczbą przycisków.

Parametry:

Sensor optyczny z opcją ustawienia od 50 DPI do 6500 DPI
Częstotliwość raportowania 1000 Hz
Prędkość maksymalna 200 IPS
Przyspieszenie maksymalne 50 Gs
5 programowalnych przycisków (według producenta wytrzymałość 30 mln kliknięć)
Wymiary 133 mm × 70 mm × 40 mm (długość, szerokość, wysokość)
Waga około 130 g
Podświetlenie rolki i logotypu producenta (16,8 mln kolorów do wyboru)
Gumowana powierzchnia, boki z antypoślizgowej gumy
Dwumetrowy kabel, gumowy, prosty 

Antares
9 czerwca 2015 - 23:11