Znacie historię Manchesteru City? Klubu, w którym od czasu przejęcia przez arabskich inwestorów zaroiło się od gwiazd światowej piłki i który marzy o międzynarodowych sukcesach? Wspomniana drużyna na razie, mimo kolejnych milionów przeznaczonych na transfery, nie zachwyca i notuje dobre, choć nie najlepsze wyniki.
Atmosfera w prowadzonej przez włoskiego szkoleniowca Roberto Manciniego ekipie nie jest najlepsza. Zgodnie z oczekiwaniami ekspertów, za duże stężenie wielkich osobowości i znanych nazwisk zaczyna wychodzić właścicielom, kibicom i przede wszystkim trenerowi bokiem. Najlepszy tego przykład? Ostatnia ostra kłótnia szkoleniowca z napastnikiem reprezentacji Argentyny Carlosem Tevezem, który usłyszał w wyniku „spięcia w szatni” kilka ciepłych słów o własnej matce.