Najnowsza odsłona "Locke & Key" przenosi nas do początków XX wieku. W pięciu prequelowych historiach opowiada o najważniejszych wydarzeniach związanych z Keyhouse i rodziną Locke'ów na długo przed wydarzeniami z głównej serii. W tamtych czasach mieli jeszcze dostęp do szepczącego metalu i potrafili wytwarzać nowe artefakty. Mogli powołać do życia wiele szalonych projektów. Od magicznego domku dla lalek, po klucz do samego piekła...
Książka Amerykańscy Bogowie Neila Gaimana długo wydawała mi się tytułem nieprzetłumaczalnym na język serialu. Senna, powolna i pełna klimatu narracja, która dopiero w finale ulegała znaczącemu przyspieszeniu, kompletnie nie pasowała mi do formy poszatkowanych na wiele odcinków, cotygodniowych godzinnych seansów przed ekranem. Moje nastawienie mocno zmieniły jednak ociekające klimatem materiały promocyjne, dzięki którym American Gods z czasem stało się jedną z najbardziej wyczekiwanych premier telewizyjnych tego roku. Wrażenia po pierwszym odcinku mogę podsumować dość nietypowo: otóż, panie i panowie, Hannibal powrócił.