Dziś w godzinach porannych (naszego czasu, oczywiście) na europejskich forach Blizzarda pojawili się gracze z Iranu, pytający, czy Battle.net dostał czkawki albo chwilowo padł, gdyż nie mogą się zalogować. Z czasem pojawiło się więcej wpisów, w tym jeden, ukazujący disclaimer wystosowany przez władze Iranu, dotyczący World of Warcraft:
Składające się z dziewięciu osób studio o wdzięcznej nazwie Dead Mage pochodzi z Teksasu. Ekipa ta do tej pory nie wsławiła się niczym szczególnym, ale już na przełomie maja i czerwca sytuacja może się w tej kwestii dość diametralnie zmienić. Pod ich szyldem bowiem pokaże się na zachodzie gra którą stworzyło inne studio. Studio dość egzotyczne bo pochodzące z Iranu zwące się Fanafzar. Pisał już o tym Olek, właśnie się dowiedziałem, ale nie rezygnuję z publikacji tekstu, gra jest warta uwagi, a cała sytuacja dość ciekawa.
Czy można zrobić dobrą grę posługując się głównie darmowymi narzędziami deweloperskimi? Irańczycy z Fanafzar Game Studios chcą udowodnić, że tak. Ich pecetowa gra akcji Garshasp miała swoją lokalną premierę w październiku, wciąż jednak czeka na międzynarodowego wydawcę. Sprawę komplikują sankcje gospodarcze, jakimi objęty jest Iran. Szkoda, bo mitologia perska to obszar wciąż niezbadany przez większość graczy.