Luc Besson na gameplay.pl

Scenariusz do Lucy 2 ukończony

Nie najlepsze przyjęcie wysokobudżetowego Valeriana sprawiło, że założona przez Luca Bessona wytwórnia EuropaCorp skupi się ponownie na produkcji mniejszych tytułów, z budżetem wynoszącym od 25 do 35 milionów dolarów na film. W nową strategię wpisze się najprawdopodobniej kontynuacja Lucy, scenariusz do której – jak ujawniono - został już napisany.

czytaj dalejGameplay
2 października 2017 - 10:27

Wielki czołg i nic więcej. Recenzja filmu "Renegaci"

W „Renegatach” miało być wszystko – akcja, wielki skok, komedia. Tymczasem okazało się, że w skarbie scenarzysty Luca Bessona i reżysera Stevena Quale’a zamiast filmowego złota znajdziemy głównie niespełnione obietnice.

Każdy kto oglądał zwiastun „Renegatów”, miał przed oczami zapowiedź przepojonej akcją, wybuchami i strzelaninami historii. Historii odznaczającej się ogromną dozą humoru. A nawet więcej – opowieść o amerykańskich komandosach starających się wyłowić z jeziora skradzione przez nazistów złoto mieniła się niczym „Ocean’s Eleven” w klimacie kina wojennego. Po prostu bajka! Niestety film ten jest zbyt nierówny pod względem akcji, by zdobyć serca fanów „heist movies”, zaś oczekujących na dobre komediowe kino negatywnie zaskoczy, bo humoru jest tu niewiele, a sceny mające być w zamierzeniu śmiesznymi prezentują się sztywno.

czytaj dalejMaciejWozniak
3 września 2017 - 13:01

Kolorowo i wtórnie. Recenzja filmu "Valerian i Miasto Tysiąca Planet"

Luc Besson proponuje kolorową przygodę w klimatach science-fiction, niby pełną atrakcji, ale jednocześnie pozbawioną ducha, który sprawiłby, że fantazyjne światy wykreowane przez Francuza zapadałyby w pamięć.

Początek najnowszego filmu autora takich hitów jak „Leon Zawodowiec”, „Nikita”, czy „Piąty Element” to wielka obietnica – reżyser prezentuje nam rozwój wypraw kosmicznych i cywilizacji w sekwencji, w której widzimy kolejne etapy odkrywania wszechświata, począwszy od schyłku XX wieku, a skończywszy parę stuleci wprzód. Ludzie rozwijają naukę, ale także samych siebie, najpierw ucząc się współpracy między sobą, by następnie poznać i zacząć czerpać wiedzę i doświadczenia od kosmicznych ras i cywilizacji. Tak oto dowiadujemy się, że świat w XXV wieku to już nie tylko ziemia, ale niezliczone cywilizacje wpływające na siebie nawzajem. Besson obiecuje nam, że pokaże nam ten fascynujący przekrój różnorakich światów i już w pierwszych kadrach zapowiada plastyczne rozpasanie, jakie widzieliśmy we wspomnianym „Piątym Elemencie”.

czytaj dalejMaciejWozniak
5 sierpnia 2017 - 10:37