Od ponad roku bawię się Nokią, która pracuje na systemie Microsoftu. Android może i jest gigantem, który zawłaszczył sobie rynek, to ja jednak jestem pełen uznania dla Windowsa. Po pierwsze dlatego, bo jest zupełnie inny, a po drugie dlatego, bo jest piekielnie szybki. Instalowałem na nim już wiele aplikacji. Oto, co moim zdaniem warto mieć na swoim Windows Phone 8.1.
Bardzo długo nosiłem się z zamiarem opisania moich przygód z systemem mobilnym od potentata rynku w kategorii systemów operacyjnych na desktopy – Microsoftu. Jakiś czas temu, a nie pamiętam już dokładnie kiedy to było, w sieci pojawił się rumor podnoszony przez wszystkich fanów tego systemu dotyczący możliwości instalacji aktualizacji Windows Phone z numerem 8 do wersji 8.1 ze znaczącym wyprzedzeniem w stosunku do planów oficjalnego wydania. Rozpoczęły się testy, padł sklep aplikacji mobilnych Microsoftu, a potem… no właśnie? Warto było?
Jaki jest najlepszy przepis na grę? Okazuje się, że grafika czy fabuła nie są elementami kluczowymi czy niezbędnymi. Jasne, poprawiają całość, ale czasem wystarczy dobry pomysł. Jaki? Dobrze by było, żeby gra była w stanie nas porwać w swój świat, szczególnie w sytuacji, gdy nie ma nic innego do zaoferowania. Kluczem więc jest rzucić się na jedną z najtrudniejszych do pobudzenia cech u człowieka, a przynajmniej u mnie, czyli tej rządzy ukończenia czegoś, co wydaje się pracą syzyfową. W takim celu powstała świetna gra na wolne sekundy dnia – 2048.