Moja przygoda z cyberpunkiem zaczęła się tak naprawdę wraz z Ghost in The Shell, na które to natrafiłem śledząc kącik Anime w Secret Service. Później też na łamach Animegaido czy Kawaii. Wizja świata niedalekiej przyszłości była tak klarowna i plastyczna, że przyjąłem ją od razu w takiej postaci, jakiej była. Trudno było w połowie lat dziewięćdziesiątych XX wieku w Polsce o mangę i anime. Praktycznie z każdego wyjazdu za granicę przywoziłem ile tylko się dało komiksów i wszelkich innych wydawnictw, nie tylko mangowych. Wtedy też nie po raz pierwszy usłyszałem o Williamie Gibsonie, którego Neuromancer wylądował bardzo wysoko na mojej liście oczekiwanych książek. Jeszcze nie wiedziałem, jak wiele cyberpunka w wielu odmianach przyjdzie mi wchłonąć w następnych latach.
Mamy już za sobą dwie części cyklu, w którym rozkładamy na części pierwsze wszystko, co związane jest z cyberpunkiem. Omówiliśmy najważniejszych pisarzy nurtu oraz najbardziej znaczące gry wideo z lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych utrzymane w klimacie. Wisienką w torcie pozostał legendarny „Deus Ex” z 2000 roku, którego oczekiwany przez lata prequel będzie miał swoją premierę już w tym miesiącu. W dzień premiery „Deus Ex: Human Revolution” przyjrzymy się japońskiemu wkładowi w cyberpunk, najciekawszym filmom z gatunku oraz dwóm popularnym książkowym systemom RPG które z wizjami dystopijnej przyszłości mają coś wspólnego.
Choć cyberpunk narodził się w latach osiemdziesiątych, zapoczątkowany przez książkę „Neuromancer” autorstwa Williama Gibsona, jego prawdziwy rozkwit i popularność w kulturze masowej nastąpiły w następnej dekadzie. W latach dziewięćdziesiątych rozwijająca się w mgnieniu oka technologia codziennie zadziwiała nas swoimi osiągnięciami. Globalna sieć komputerowa, znana nam jako Internet, oplotła swoim zasięgiem praktycznie cały świat. Nic więc dziwnego, że w takiej atmosferze wizje przyszłości snute przez miłośników cyberpunku nie tylko stawały się coraz bardziej realne, ale również rozwijały się o nowe elementy. Oczekując na premierę najnowszej odsłony kultowej serii „Deus Ex”, zapraszam Was do zapoznania się z kolejną porcją cyberpunkowych książek i gier wideo.
Świat podporządkowany interesom wielkich międzynarodowych korporacji. Ludzie żyjący w olbrzymich, wielopoziomowych miastach, gdzie znakomitą większość stanowią slumsy pełne przestępców, bezdomnych i narkomanów. Środowisko naturalne ulega coraz większej degradacji, a lista wymierających gatunków zwierząt dramatycznie się powiększa. Człowiek zaś przestaje mieć dla kogokolwiek znaczenie. Dopóki jest przydatny i umie walczyć o swoje, ma szansę przeżyć. W innym wypadku ląduje tam, gdzie stara i zużyta elektronika – na śmietniku. Z tej szarej i przygnębiającej rzeczywistości wielu próbuje odnaleźć drogę ucieczki. Sięgają więc po używki, a najpowszechniejszą z nich jest globalna sieć. Wystarczy wyposażyć się w byle antyczny sprzęt, by móc zagłębić się w wirtualną rzeczywistość. Prawdziwy alternatywny świat, pełen kolorów i fascynujących kształtów, rządzący się swoimi prawami z dala od zgiełku dnia codziennego...
Brzmi znajomo? Wbrew pozorom niniejszy wstęp nie jest opisem współczesności, w której wszyscy żyjemy. To literacka fikcja; kanon gatunku zwanego cyberpunkiem, który narodził się w latach osiemdziesiątych ubiegłego stulecia. Już 26 sierpnia odbędzie się premiera "Deus Ex: Human Revolution", czyli kontynuacji prawdpodobnie najlepszej serii gier utrzymanej w cyberpunkowych realiach. Zanim zagłębimy się w świat nowej produkcji Eidos warto dowiedzieć się, jak prezentują się jego korzenie. Zapraszam Was w fascynującą podróż w realia dystopijnej przyszłości, podczas której będziecie mogli poznać historię nurtu wraz ze wszystkimi jego składowymi, z oczywistym wyróżnieniem tego co nas wszystkich najbardziej interesuje, czyli gier.