Rząd USA nie negocjuje z terrorystami. Co innego – studio Sony. Właśnie uległo naciskom hakerów najprawdopodobniej pracujących na zlecenie Korei Północnej. Film, który miał mieć premierę w najbliższych tygodniach, nie tylko nie trafi do kin, ale zupełnie zostanie wstrzymana jego jakakolwiek dystrybucja. W ten sposób ta zwykła komedia urosła do rangi zakazanego owocu.
Jak przekonać Koreańczyków, żyjących w świecie żywcem wyjętym z Orwellowskiego „Roku 1984”, że ich poświęcenie jest grą wartą świeczki? Oczywiście, za pomocą propagandy, przedstawiającej Koreę Północną w mocarstwowym świetle, a także rzucającej na „zgniły Zachód” cień degrengolady. Pewnie nie odbiłoby się to tak szerokim echem w światowych mediach, gdyby nie użycie przerywników filmowych z gry Call of Duty: Modern Warfare 3, okraszonych instrumentalną wersją piosenki We are the World. Całość sprawia naprawdę „niepowtarzalne” wrażenie.