Jak żyć po transferze Lewandowskiego? Poradnik dla dziennikarzy - promilus - 4 stycznia 2014

Jak żyć po transferze Lewandowskiego? Poradnik dla dziennikarzy

 „Liczą się kliknięcia” – to główna zasada przyświecająca portalom internetowym. Gazety liczą, ile egzemplarzy udało im się sprzedać, telewizje monitorują oglądalność (w sposób, którego nigdy nie zrozumiem). W Internecie liczą się kliknięcia. Kliknięcia, a więc odsłony, to pieniądze z reklam, a jak wiadomo pieniądze są najważniejsze. Ten tekst także powstał z potrzeby kliknięć. Zawsze klikał się Robert Lewandowski i jego, wydawać by się mogło, niekończąca się historia transferu. Już wiemy, że transfer został domknięty. Ale nie wszystko stracone. Jeszcze z tego tematu można wiele wycisnąć. Oto krótki poradnik dla dziennikarzy, który pomoże im opłacić czynsz czy kupić nowe okulary „zerówki”. Wszystko za kliknięcia na transfer Lewandowskiego.

Dziennikarze!

  1. Dotrzyjcie do wszystkich znajomych Lewandowskiego, całej rodziny, kuzynów, nauczycieli, sąsiadów, pań, które mijały się z nim w kiosku, gdy ten miał 7 lat. Komentarz każdej z tych osób to idealny temat na newsa. Przykładowe tytuły: „Robert odnajdzie się w Bayernie – mówi wuefista z podstawówki Lewandowskiego”, „Robert zostanie w Bayernie tylko rok! – szokujący wywiad z byłą dziewczyną Lewandowskiego”.
  2. Warto przypomnieć, że Lewandowskiemu z duetem Piszczek – Błaszczykowski było nie po drodze. Historie z szatni klikają się lepiej od tych z boiska. Przykładowe tytuły: „Piszczek odetchnął z ulgą po odejściu Roberta”, „Błaszczykowski woli zostać legendą Borussi, a nie zmieniać kluby jak Robert”.
  3. Pamiętajcie, że Robert Lewandowski będzie jeszcze przez pół roku grał w Borussi. Tutaj tematy przychodzą same. Przed pojedynkiem z Bayernem dociekajcie, czy piłkarz nie symuluje kontuzji, nawet jeśli będzie się poruszał na wózku. Bez ręki. Gdy zagra w meczu, koniecznie napiszcie, że nie dał z siebie wszystkiego, mógł strzelić cztery bramki, a zadowolił się trzema. W co drugim zdaniu przypominajcie o transferze. Przykładowe tytuły: „Lewandowski ma dosyć Borussi!”, „Lewandowski specjalnie strzelił w poprzeczkę!”.
  4. Najważniejsze dziennikarskie pytanie brzmi „dlaczego?” - szczególnie, gdy rozmawia się z osobą, która odpowiada jedynie tak/nie, czyli np. z dwuletnim dzieckiem lub sportowcem. Pytajcie o  transfer. Dociekajcie, dlaczego Lewandowski wybrał Bayern, a nie Real Madryt. Dlaczego zdecydował się odejść. W artykule nie musicie umieszczać odpowiedzi na pytanie zawarte w tytule. Ważne, żeby było ono ciekawe – klikalne. Przykładowe tytuły: „Dlaczego Lewandowskiemu nie zależało na pozostaniu w Borussi?”, „Czy Lewandowski wie, że w Bayernie będzie siedział na ławce?”.
  5. Nic tak nie rozpala wyobraźni i  nie budzi zawiści, jak czytanie o cudzych pieniądzach, szczególnie jeśli są one wielokrotnie wyższe od tych jakie zarabia przeciętny człowiek. Sprawdźcie, ile tosterów, samochodów, domów, wysp można kupić za roczne dochody Lewandowskiego w Bayernie. Podzielcie je i poinformujcie, ile zarabia na godzinę. Porównajcie jego zarobki z zasiłkiem dla bezrobotnych i krzyczcie, że to skandal. Przykładowe tytuły: „Milioner Lewandowski nie wie jak się żyje w Polsce”, „Lewandowski kupi wyspę?”.
  6. Wielu Polaków teraz będzie kibicowało Bayernowi. Trzeba im opowiedzieć o nowym klubie. Ważne, żeby ich przekonać, że to tak naprawdę Reprezentacja Polski pod zaborami. Wtedy kliknięć będzie więcej. Z Borussią się udało, ale tam było trzech Polaków. Przykładowe tytuły: „Polskie Monachium”, „Monachijczycy uczą się polskiego!”.
  7. Dortmund i Monachium dzieli 600 kilometrów. Mamy temat! Sprawdźcie, gdzie Lewandowski się przeprowadzi. Porównajcie ceny domów w Dortmundzie i Monachium, a także ich ofertę kulturalną i rozrywkową. Gdy już będzie znany jego nowy adres, koniecznie go odwiedźcie, porozmawiajcie z sąsiadami, dowiedzcie się jak reagują na taką gwiazdę w okolicy. Spytajcie się żony Lewandowskiego, czy podoba jej się ta przeprowadzka. Przykładowe tytuły: „Tak wygląda nowy dom Lewandowskiego w Monachium”, „Stachurska-Lewandowska wolała Madryt. Kryzys w związku?”.
  8. Nie przestawajcie porównywać Roberta Lewandowskiego do najlepszych piłkarzy na świecie. Nie pomińcie żadnego rankingu, w którym znajdzie się Lewandowski. Nie musi on dotyczyć sportu, a nawet lepiej jeśli nie będzie. Może to być zestawienie najlepiej ubranych sportowców przygotowane przez modową blogerkę. O klikalność może być wtedy bardzo łatwo. Przykładowe tytuły: „Lewandowski lepszy od Ronaldo i Messiego!”, „Lewandowski w Bayernie – to był transfer roku”.
  9. Napiszcie, jak transfer do Bayernu ma się do gry Lewandowskiego w polskiej reprezentacji, nawet jeśli ma się nijak. Przypomnijcie, ile bramek Lewandowski strzelał w reprezentacji, gdy grał w Borussi i dlaczego teraz będzie strzelał ich więcej/ mniej. Przykładowe tytuły: „Lewandowski już nie będzie strzelał w reprezentacji”, „Robert na ławce w Bayernie, to Robert strzelający w reprezentacji”.
  10. Gdy nie ma o czym rozmawiać to się rozmawia o pogodzie. Gdy nie ma o czym pisać… No właśnie. To już ostatnia deska ratunku. Gdy dopadnie was kryzys, sprawdźcie pogodę w Monachium, porównajcie ją z Dortmundem, a może jeszcze z Poznaniem. Przypomnijcie sobie, czy w deszczu Lewandowski strzelał bramki, a może lepiej mu szło w pełnym słońcu. Przykładowe tytuły: „Deszczowe Monachium zatrzyma Lewandowskiego?”, „Robert przy takiej pogodzie może się dopiero rozstrzelać!”.

Powyższy poradnik po kilku zmianach może równie dobrze posłużyć do pisania o innych serialowych newsach. Mam nadzieję, że pomogłem.
Pomogłem? Kliknij w to. Bez obaw - to nie pajacyk.
(fot. facebook)

 

promilus
4 stycznia 2014 - 23:04