Superhot na PS4 - Danteveli - 27 lipca 2017

Superhot na PS4

Superhot zaatakował PlayStation 4. Jako że pecetowa wersja gry przypadła mi do gustu postanowiłem sprawdzić jak polska gierka wypada na konsolach.

Superhot serwuje nam warstwę fabularną w stylu meta. W grze wcielmy się w postać, która siedzi przed kompem i gra w grę. Cała przygoda zaczyna się przed interfejsem przypominającym system operacyjny MS Dos. Z tego co zauważyłem oryginalne otwarcie Superhot wyparowało z gry. W wersji na PC nasz bohater otrzymuje wiadomość na chacie o jakiejś super wykręconej grze, w którą musi zagrać. Pobieramy plik superhot.exe i zaczyna się jazda. PS4 na szczęście nie ma tego przydługiego otwarcia. Sprawia to jednak, ze cała reszta otoczki fabularnej jest trudniejsza do zrozumienia. Dalej zostajemy wplątani w coś co ma być grubszą aferą. Ogólnie gra pomiędzy levelami stara się nam przekazać jakieś filozoficzne bzdety. Dodatkowo cała narracja ma służyć trochę jak meta reklama. Zarówno nasza postać w grze jak i my w rzeczywistości jesteśmy zachęceni do reklamowania Superhot by aplikacja rozprzestrzeniła się jak wirus.

Gameplay tej produkcji opiera się na prostym ale zarazem genialnym pomyśle. Na pierwszy rzut oka jest to zwykła gra FPP gdzie strzelamy do czerwonych ludzików. Mamy jednak dodany bajer przemieniający bezmyślną strzelankę w coś co sprowadza się do rozwiązywania mini zagadek. Zarówno my jak i przeciwnicy giniemy po oberwaniu zaledwie jednym pociskiem. Przeciwników jest jednak cała masa i są oni uzbrojeni po zęby. Naszą przewagą jest jednak to, że potrafimy spowolnić/zatrzymać czas. Jeśli nasza postać się nie porusza to czas w świecie Superhot stoi praktycznie w miejscu. Oznacza to, że wystrzelone w naszym kierunku pociski nie dość że są widoczne gołym okiem to jeszcze możemy je wyminąć bez większego problemu. Całość zabawy sprwoadza się trochę do rozwiązywania puzzli logicznych gdzie każdy ruch z naszej strony równa się jednoczesnej akcji naszych wrogów. Z początku nie jest to zbyt trudne ale dość szybko otoczeni zostajemy przez masę brzydali i musimy opracowywać plany jak sobie z nimi wszystkimi poradzić. W ten sposób dzięki temu, że nie martwimy się o bieg czasu możemy odstawiać wykręcone akcje rodem z filmów akcji. Otoczeni przez masę wrogów możemy na przykład rzucić znajdujący się na stole kubek w posiadającego pistolet kolesia, podbiec do niego i zabrać mu broń po czym wykonać unik tak by pocisk wystrzelony przez jednego z jego kompanów go zabił. My w tej samej chwili zasadzamy headshota innemu kolesiowi, rzucamy pistoletem w szybę i przeskakujemy przez nią by przywalić kolesiowi trzymającemu shotguna. Nowo zdobytą pukawką rozwalamy naraz trzech przeciwników i zaliczamy poziom. Wykonanie tego typu akcji jest w Superhot codziennością. Osobiście zaliczając każdy poziom myślałem tylko o tym żeby zrobić to w jak najbardziej stylowy sposób. Wynika to z tego, ze do gry podczepiono internetową stronkę killstagram.com, gdzie w bardzo łatwy sposób ( na razie jeszcze nie) możemy wrzucać replaye naszych akcji. Ten element gry jest tym co przyciągnie do Superhot masę graczy. Gify i filmiki z rozgrywki są najlepszą reklamą tego produktu. Dlatego też stworzenie prostego systemu dzielenia się naszym gameplayem jest idealną metodą na zachęcenie kolejnych graczy do przetestowania tej produkcji.

Do rozprawiania z przeciwnikami posłuży na pistolet, strzelba i karabin. Każda z tych pukawek to tylko kilka wystrzałów nim broń staje się bezużyteczna. Jest jeszcze katana pozwalająca na przecinani wrogów w pół. Oprócz tego możemy zdobyć jakiś kij baseballowy czy inny badyl, nawalać wrogów łapami lub rzucać w nich przedmiotami takimi jak gaśnice, kubki czy klucze francuskie. Nie są to jednak skuteczne ataki i rezultat one jedynie chwilowym ogłuszeniem wroga. Dodatkowo istniej szansa że brzydal zestrzeli rzucony w niego przedmiot. Trochę szkoda, że oddano nam stosunkowo skromny arsenał. Gdyby broni było więcej i były one trochę bardziej różnorodne to mielibyśmy okazję do eksperymentowania z rożnymi sposobami rozprawiania się z przeciwnikami. Obok broni mamy także specjalną umiejętność którą odblokujemy pod koniec gry. Jest to przeniesienie naszego umysłu do ciała któregoś z wrogów. Pozwala to na uratowanie naszego tyłka gdy jest już praktycznie po nas. Osobiście nie korzystałem z tej zdolności bo wolałem bawić się w unikanie pocisków nim Neo z Matrixa. Jednak ten bajerek w rękach pomysłowego gracza powinien pozwolić na przechodzenie poziomów w interesujący sposób. Ja na przykład opracowałem metodę rzucania kataną w stronę przeciwnika w którego chwilę później się wcielałem i ciachania stojących obok mnie czerwonych ludków.

Tryb fabularny Superhot to tylko jakieś 2 godziny gry. Nie brzmi to za dobrze bo nawet takie Battlefieldy czy Call of Duty serwują nam minimum 3 godziny strzelanki. Produkcja ta jednak serwuje nam całkiem sporo elementów dodatkowych. Po pierwsze na praktycznie każdej mapie znajduje się ukryty komputer służący nie tylko jako typowa znajdźka ale także dorzucający trochę do mitologii tego świata. Na około 30 mapach udało mi się odnaleźć jedynie dwa sekrety, więc odnalezienie ich wszystkich to pewnie sporo wysiłku (lub sięgnięcie po jakiś poradnik). Poza tym bajerkiem mamy także tryb wyzwań i Endless Mode. Wyzwania są różnorodne i dzielą się na kilka kategoriach związanych z limitem czasowym lub korzystaniem tylko z katany. Gdyby tylko dorzucono jakiś fajny system list rankingowych i chwalenia się przed kolegami wykręconymi przez nas czasami (zebranymi punktami?) to Superhot mogłoby być fajną platformą do pojedynkowania się ze znajomymi.

Produkcja polskiego studia cechuje się prostą ale bardzo stylistyczną oprawą graficzną. Pomieszczenia są białe, przeciwnicy czerwoni a przedmioty czarne. Dzięki temu szybko wiemy, jakie rzeczy z naszego otoczenia możemy wykorzystać. Dodatkowo całość wpisuje się idealnie w klimat nadawany grze przez fabułę. Takie cyber wirtualne klimaty kojarzące mi się z latami 90. zostają idealnie uzupełnione poprzez oszczędną w detale grafikę. O oprawie dźwiękowej nie jestem w stanie nic powiedzieć. Jedyne co da się z tego tytułu zapamiętać to głos w nieskończoność powtarzający Superhot.

Superhot to świetna gra, która na pierwszy rzut oka może wydawać się trochę uboga w zawartość i zbyt droga. Prawda jest jednak taka że gameplay tej produkcji jest genialny i oddaje idealnie to jak powinien się sprawować Bullet Time w stylu rodem z Matrixa. Ostatni raz tyle frajdy w grze FPP miałem biegając z railgunem w podczas LANowych potyczek w Quake 2. Tylko to jest wystarczającym argumentem by gorąco polecać ten super tytuł.  

Danteveli
27 lipca 2017 - 06:31