Archlion Saga - Danteveli - 30 września 2019

Archlion Saga

Gry JRPG mają są produkcjami raczej niszowymi. Tytuły nastawione na wiele godzin rozgrywki, sporo grindu i systemy walki opierające się w znacznym stopniu na grzebaniu w menu. To sprawia, że tylko część graczy ma ochotę zmierzyć się z tymi grami. Co jednak gdyby ktoś chciał stworzyć grę JRPG, która będzie bardziej przystępna? Czy takie rozwiązanie ma sens i czy KEMCO jest w stanie dostarczyć nam świetny tytuł?

Archlion Saga to gra, która stawia na dosyć interesujący patent. Mamy bowiem do czynienia z produkcją, która ma być naszym pierwszym doświadczeniem z grami JRPG. Tytuł oryginalnie stworzony na urządzenia mobilne charakteryzuje się trywializacją wszystkich aspektów gatunku. Fabuła, rozgrywka, questy, postacie i walki, wszystko jest uproszczone do granic możliwości tak aby w praktyce gra przechodziła się sama. Jest to nietypowe rozwiązanie, które idzie w przeciwnym kierunku niż oczekiwania fanów gier JRPG. W końcu większość miłośników gier tego typu liczy na jak najbardziej rozbudowane produkcje z porywającymi historiami, ciekawymi bohaterami i wciągająca rozgrywką. KEMCO serwuje nam jednak coś zgoła innego.

W grze wcielamy się młodego chłopaka, który okazuje się być wybrańcem losu. Naszym zadaniem jest ocalenie świata przed złem i możemy liczyć na obecność wszystkich standardowych motywów, które sprawiają, że opowiadana historia jest po prostu nudna. Co gorsze wszystko jest zaprezentowane w okropny sposób. Dobrym przykładem jest początkowa scenka, gdzie nasza matka ma zostać złożona w ofierze. Bohater ratuje kobietę przed okropnym losem. Jednak nic z tego nie wychodzi. Po sekundzie bohater mówi swojej mamie nara i idzie zajmować się czymś innym.

Dzięki tak genialnym zabiegom nie obchodzi nas żadna postać co w grze JRPG jest kardynalnym błędem. W wielu przypadkach to właśnie ciekawe postacie ratują dany tytuł. Tutaj jednak nawet ten element został kompletnie olany i mamy typowe klisze, które nie są nam w jakikolwiek sposób przybliżone.

Gra leży pod względem fabularnym i serwuje nam żałosne postacie. Niestety rozgrywka jest równie kiepska. Poruszamy się po mikroskopijnych lokacjach z możliwością prowadzenia nas przez system strzałek. Niestety w tej grze nie da się zgubić bo nie ma gdzie zabłądzić. Walki są uproszczone na maksa i nasi przeciwnicy mają jedną pulę punktów życia. Starcia sprowadzają się do klepania ataku, co jakiś czas przerywanego odpalaniem specjalnych ciosów lub używaniem przedmiotów.

Teoretycznie prosta rozgrywka lub nieskomplikowany system walki nie byłyby takie złe. Jednak w sytuacji, gdy każdy inny element gry jest uproszczony do bólu to nam nie zostaje nic do roboty. Z tego powodu już po kilkunastu minutach Archlion Saga zaczęło mi przypominać popularne jeszcze nie tak dawno clickery. Rzeczy które są gra tylko w najszerszym znaczeniu tego słowa i służą wyłącznie do zabijania czasy, gdy nie ma się nic lepszego do roboty. Tak właśnie wyglądał mój czas z tym tytułem. Kilka godzin bezmyślnego klepania przycisków. Zero refleksji i kompletny brak skupienia bo tutaj trzeba się nieźle wysilić żeby przegrać.

Jeśli chodzi o oprawę graficzna to dostajemy to co przy każdej innej grze JRPG jaka pojawia się na telefony, retro stylistyka na 8/16 bit z wyglądem wprost ze starszych wersji RPG Makera. Może ma to jakiś urok, ale mi po prostu produkcje tego typu się przejadły. Zwłaszcza w sytuacji gdy reszta gry jest równie nieoryginalna co sfera audiowizualna.

Sam pomysł na grę taka jak Archlion Saga nie jest zły. Wariacje na temat klasycznych gier JRPG sprawdzają się całkiem nieźle czego najlepszym przykładem jest Half Minute Hero. Jest też miejsce dla gry, która obdarłaby stare produkcje ze wszystkich zbędnych elementów i zaserwowała nam wyciąg z JRPG, gdzie otrzymujemy tylko to co najlepsze. Niestety Archlion Saga nie jest tym produktem i zamiast tego co najlepsze dostajemy najgorszą wersję słabszych elementów gier tego typu.

Jeśli mam być kompletnie szczery to wydaje mi się, że na Switchu nie ma miejsca dla Archlion Saga. O ile rozumiem, że na telefonach jest pełno rozwodnionych i uproszczonych wersji normalnych gier, tak na Switchu nie ma potrzeby tego robić. W końcu mamy do czynienia z systemem przeznaczonym do grania a nie urządzeniem bez przycisków. Na dokładkę na konsoli Nintendo istnieje sporo prostszych gier JRPG, które mogą służyć jako wstęp do gatunku. W konfrontacji z nimi Archlion Saga wypada marnie. Dlatego wydaje mi się, że jest to tytuł wyłącznie dla niezwykle młodych graczy, którzy muszą śledzić strzałki by ukończyć jakiś tytuł. Chociaż nawet w tym przypadku wydaje mi się, ze lepiej jest zaoszczędzić te kilka złotych i zagrać w darmową wersję tytułu na telefonie. KEMCO ma w swojej ofercie wiele znacznie ciekawszych gier jak recenzowane przeze mnie jakiś czas temu Marenian Tavern Story. Lepiej skierować swoją uwagę w stronę tamtej produkcji.

https://www.nintendo.co.uk/Games/Nintendo-Switch-download-software/Archlion-Saga-1597539.html

Danteveli
30 września 2019 - 22:13