Heroland to kolejny z mega uproszczonych tytułów reprezentujących gry role playing. Co jakiś czas pojawiają się tego typu produkcje a ja sprawdzam je trochę z obowiązku. Może jednak kiedyś znajdę uproszczone RPG, które przypadnie mi do gustu? Czy Heroland będzie właśnie tym tytułem?
Fabuła tej produkcji jest dosyć nietypowa. Wcielamy się w pracownika parku rozrywki, który zapewnia swoim gościom niezwykłe przygody. Naszym zadaniem jest oprowadzenie klientów po atrakcjach w stylu klasycznych opowieści fantasy. Ratowanie księżniczek, pokonywanie potworów i demonów i poszukiwanie skarbów. Wszystko jest oczywiście udawane i inni pracownicy wcielają się w role rabusiów, maszkar i potężnych bossów. Niestety wielu klientów nie do końca zdaje sobie z tego sprawę. Dlatego jednym z naszych klientów zostaje książę będący 18 w kolejce do tronu. Młody chłopak nie wie, że czeka go udawana przygoda i liczy na sukcesy, które przybliżą go do wymarzonej korony. Fabuła skupia się na naszym bohaterze i ty jak pnie się on po szczeblach kariery pomagając klientom takim jak wspomniany już książę.
Cała gra naszpikowana jest żartami i różnymi gagami. Na pierwszy plan wysuwają się tutaj bobry znające sztampowe motywy z gier JRPG. Ogólnie dialogów jest zaskakująco dużo jak na dosyć prostą grę bez epickiej fabuły. Wydaje mis ie, ze to nie do końca pasuje do struktury gry, która sprawdza się najlepiej w małych dawkach podczas krótkich sesji.
Piszę o gierce na krótkie partyjki bo Heroland stworzono jak serię misji składających się z kilku starć z wrogami i scenek przerywnikowych. Jeden poziom można zaliczyć w jakieś 5 minut. Jest to całkiem sprytny pomysł bo podczas testowania tej produkcji łatwo było mi znaleźć chwilę na popykanie nawet podczas porannego parzenia herbaty czy mycia zębów.
Tak stan rzeczy zawdzięczamy też dzięki niezwykle prostemu systemowi rozgrywki. Na polu bitwy znajdują się 4 sojusznicze jednostki, które automatycznie walczą z wrogiem. Nasza rola sprowadza się jedynie do wydania konkretnego rozkazu co kilkanaście sekund. Możemy wtedy wybrać jednego z kompanów i wskazać jakim atakiem ma zaatakować danego wroga. Alternatywnie możemy użyć jakiejś leczniczej miksturki z naszego ekwipunku.
Heroland nie jest najładniejszą grą na rynku. Ten tytuł nie należy nawet do czołówki dobrze wyglądających indyków na Nintendo Switch. Wszystko jest dosyć proste utrzymane w stylistyce teatru kukiełkowego. Lokacje nie są zbyt ciekawe, ale postacie są odrobinę zakręcone i całość jest dosyć przyjemna dla oka.
Heroland to całkiem fajny projekt, który pasuje do Switcha jak ręka do rękawiczki. Wszystko przez to, że ta gra została stworzona pod specyfikę przenośnego grania na urządzeniu mobilnym. Nie jest to produkcja na długie posiedzenia i brak tu głębi typowej dla gier role playing. Jednak całkiem fajna oprawa wizualna i niezły humor sprawiają, że gra się w miarę dobrze. Nie będzie to moje tegoroczne GOTY, ale uważam, ze przy dobrej cenie można dać temu tytułowi szansę.