Biblioteka gier ekskluzywnych dla PlayStation 5 nie jest zbyt duża. Mamy kilka fajnych produkcji i perełek, ale pod względem ilości ciągle czuć braki. Dlatego mniejsi gracze decydują się na próbę wciśnięcia swoich gier pomiędzy premierami hitów. Tak tłumaczę sobie premierę Neptunia ReVerse. Tylko czy ta produkcja JRPG ma rację bytu na najpotężniejszej konsoli Sony?
Neptunia ReVerse to remake wzbogaconej wersji Hyperimension Neptunia. Mamy więc remake gry z PlayStation Vita, która sama w sobie była wzbogaconą wersją gry z PlayStation 3. Jest to tytuł mający świętować dziesięciolecie nietypowej serii gier, która rozrosła się w trochę zaskakujący sposób.
Akcja gry osadzona jest w fantastycznym świecie Gameindustri, gdzie różne konsole i marki zostały spersonifikowane przez bohaterki. Początkiem historii jest wojna konsolowa toczona od lat pomiędzy różnymi królestwami po to, by w końcu uznać, kto jest najlepszy.
Ogólnie wszystko tutaj jest w służbie fanservice i pokazywanie dziewczyn anime w skąpych strojach. Historia jest bardziej pretekstem do tego, żeby było pełno bohaterek. Niektórym może to przeszkadzać. Przyznam jednak, że niektóre żarty są w Neptunia ReVerse całkiem zabawne. Uśmiałem się kilka razy, mimo że znam ten tytuł z poprzednich wersji.
Rozgrywka to wariacja na temat klasycznej formuły japońskich gier role playing. Mamy standardowe zrzuty fabuły wymieszane ze zwiedzaniem świata i pokonywaniem lochów. Walki są dosyć interesujący dzięki temu, że nie korzystamy z typowego systemu tur. Zamiast tego mamy jeszcze możliwość poruszania się po małej arenie. Pozwala to na trochę więcej strategii w budowaniu ataków itd. Ten system jest od lat rozwijany w kolejnych grach Idea Factory i muszę przyznać, że go naprawdę lubię, bo nadaje starciom z wrogami więcej dynamiki.
Nie mam wątpliwości, że Neptunia ReVerse może wydawać się trochę specyficzne. Zwłaszcza jeśli ktoś nie miał styczności z niszowymi przedstawicielami gatunku JRPG. Warstwa fanservice i balony na ekranie mogą rozpraszać lub zniesmaczać. Całość ma jednak swój urok i formuła Idea Factory sprawdza się dosyć dobrze w praniu. Nie jest, to może tytuł najwyższych lotów, ale solidna mechanika i zabawne postacie sprawiają, że mamy do czynienia z dobrą grą, która zyskuje na lepszej oprawie wizualnej.
Interesującym elementem Neptunia ReVerse jest to, że na początku zabawy mamy wybór spośród dwóch wariantów rozgrywki. Możemy zagrać w klasyczną wersję przygody na bazie tej z PS Vita lub odpalić tryb, gdzie wszystkie postacie są z automatu odblokowane i już od pierwszych chwil mamy możliwość grać dowolną ekipą. Jest to całkiem fajny patent pozwalający powracającym graczom na więcej swobody podczas przechodzenia gry.
Na sam koniec wspomnę jeszcze o bonusie dorzucanym do Neptunia ReVerse. Przez jakiś czas możemy pobrać dodatkową małą grę przeznaczoną dla fanów. Chodzi o Naptunia Shooter, czyli kosmiczną strzelankę w stylu gier 8bitowych, gdzie pędzimy w kosmosie i strzelamy do przeciwników. Jest to całkiem miły dodatek i prosta gierka sprawdza się dosyć dobrze.
Neptunia ReVerse to solidny przedstawiciel gatunku i praktycznie jedyna opcja jeśli szukamy gry JRPG na PlayStation 5 (pomijając tytuły z Ps4, które da się odpalić). Głupia fabuła i fanservice mają w sobie coś i całkiem sprawny system walki też sprawia, że nie można kompletnie zbyć tego tytułu. Nie jest to opcja dla każdego. Mam jednak wrażenie, że twórcy wykorzystują okazję zapoznania większej ilości graczy z serią Neptunia.